Kraj

Roman Polański: wniosek o ekstradycje zawiera kłamstwa

“Nie mogłem dłużej milczeć, ponieważ skierowany do szwajcarskich władz wniosek o moją ekstradycję jest oparty na kłamstwie” – napisał reżyser. Jego zdaniem Stany Zjednoczone, domagając się jego wydania, przejmują się głównie reakcją światowych mediów i chcą im “podać na talerzu jego głowę”.

Roman Polański został zatrzymany na lotnisku w Zurychu na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania. Ma to związek ze sprawą sprzed ponad 30 lat. Reżyser w 1978 został oskarżony o zgwałcenie 13-letniej Samanthy Gailey. Zawarł on ugodę z prokuraturą, w której przyznał się do stosunków seksualnych z nieletnią. Sąd pozostawił Polańskiemu 90 dni na dokończenie projektu, ale przed ogłoszeniem wyroku Polański uciekł do Paryża.

Polański podkreśla, że postanowił wydać oświadczenie, by bezpośrednio i własnymi słowami zwrócić się do swoich przyjaciół. “Nie zamierzam prosić was o litowanie się nade mną. Chcę jedynie być traktowany sprawiedliwe, jak każdy inny człowiek” – apeluje artysta. Wyraża przekonanie, że amerykańskie władze zadecydowały, że wbrew wszelkim argumentom nie wydadzą wyroku bez jego udziału w procesie, mimo że takie rozwiązanie rekomendował sąd apelacyjny. Reżyser zwraca także uwagę, że sąd nie wziął pod uwagę wielokrotnie ponawianych przez dorosłą już dziś Gailey apeli o to, by zaniechać procesu.

Polański wyraził nadzieję, że Szwajcaria uzna, iż żądanie ekstradycyjne jest bezpodstawne, a on sam będzie mógł zaznać spokoju i znów być ze swoją rodziną, wolny i w swoim kraju. Nie precyzuje jednak, o które państwo mu chodzi.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button