NBA: Magic rozbici

Orlando Magic mają znikome szanse na awans. Do tej pory żadnej drużynie w historii NBA nie udało się wygrać rywalizacji w play-off przegrywając 0:3. Spotkanie praktycznie ustawiła pierwsza kwarta, wygrana przez gospodarzy aż 27:12.
W ekipie Celtics żaden koszykarz nie rzucił więcej niż 17 punktów. Takim dorobkiem mógł się pochwalić rezerwowy Glen Davis. 15 punktów dodał MVP sprzed dwóch lat Paul Pierce, a 11 punktów i 12 zbiórek miał Rajon Rondo.
W drużynie Orlando Magic Marcin Gortat spędził na parkiecie 12 minut, zmieniając słabego tego wieczoru Dwighta Howarda. Polak nie wzbogacił swojego dorobku punktowego – oddał dwa niecelne rzuty. Miał też 6 zbiórek i jeden przechwyt. Czterokrotnie faulował. Howard przez 39 minut gry rzucił tylko 7 punktów przy 30-procentowej skuteczności za 2, i miał 7 zbiórek. Po 15 oczek w ekipie Magic mieli Jameer Nelson i Vince Carter.
wynik:
Boston Celtics – Orlando Magic 94:71
(stan rywalizacji 3:0)