Targi motoryzacyjne w katowickim Spodku

Dobra zabawa i nietypowe samochody przyciągnęły do Katowic tłumy miłośników motoryzacji. – Każdego przyciąga tutaj co innego, a przypuszczam, że większość mężczyzn przyciągają te wszystkie rzeczy naraz, bo któż nie czerpie przyjemności z podziwiania pięknych, unikatowych samochodów, no i wyjątkowych, ładnych dziewczyn – stwierdza Bartłomiej Walczak, organizator targów.
Piękne samochody czy piękne dziewczyny – kolejność dowolna. – Zainteresowany jestem pięknymi dziewczynami – wyznaje Michał Falfus. – Ale klucze też są piękne… W końcu jesteśmy mechanikami! – dodaje Tomasz Filipowski.
Mimo to wystawcy bezsilnie rozkładają ręce. Bo w konkurencji na atrakcyjność nawet najciekawsze oferty są z góry skazane na porażkę. – Z paniami to nie mamy szans. Naprawdę. One zawsze mają wzięcie – przyznaje Łukasz Greiner, wystawca. Owo wzięcie nie zawsze jednak jest przyjemne. A jak dodaje pani Sylwia, sława może być męcząca. – Jestem znudzona. Mężczyźni cały czas podchodzą, składają propozycje i chcą robić zdjęcia – wyznaje.
Mimo to panowie znaleźli też czas na inne przyjemności, a tych nie brakowało. – Poza ta częścią szkoleniową, mamy też wielkie centrum rozrywkowe na zewnątrz. Tam są wybory miss, pokazy sportów walki, show samurajskie – wymienia Weszczek. A do tego atrakcje dla nieco młodszych motomaniaków. Siedmioletni Wojtek Zarębski, przetestował jednego z kilku profesjonalnych symulatorów jazdy. – Lubię szybkie samochody, od urodzenia już bardzo je lubię i chciałbym zostać kierowcą.
Atrakcje czekały też wewnątrz hali. Zwiedzający mieli między innymi możliwość obejrzenia Forda Mustanga w wersji cabrio czy Hummera przerobionego na centrum domowej rozrywki. W środku między innymi: kino domowe i konsola do gier.
Jednak takie samochody dla większości to tylko obiekty westchnień. Choć pomarzyć przecież warto. Szczególnie, gdy marzenia są wyciągnięcie ręki.