Kibice Górnika Zabrze nie wejdą na mecz, bo wywołają awanturę; władze klubu oburzone

Mecz, na którym zarząd klubu z Łodzi nie życzy sobie obecności zabrzańskich kibiców rozegrany zostanie 5 czerwca. Będzie jednocześnie ostatnim spotkaniem w I lidze dla obu drużyn, które awansowały już do Ekstraklasy. – Ten mecz to formalność, przypieczętowanie powrotu do ekstraklasy i na pewno go sobie nie odpuścimy – zapowiedzieli po zwycięstwie nad Dolcanem Ząbki piłkarze klubu z Zabrza.
Mecz będą jednak najwyraźniej musieli odpuścić sobie zabrzańscy kibice. – Ewentualny przyjazd kibiców Górnika Zabrze będzie miał głównie na celu wywołanie awantury i popsucie sportowego święta. Wiadomo wręcz, iż niektóre grupy chuliganów z Zabrza szykują się na przyjazd do Łodzi nie po to by wejść na mecz, ale by zakłócić porządek pod stadionem – napisali w piśmie do PZPN działacze łódzkiego klubu.
Na te słowa natychmiast zareagowano w Zabrzu. – W związku z odmową przyjęcia zorganizowanej grupy kibiców Górnika Zabrze w dniu 5 czerwca 2010r. na meczu Widzew Łódź – Górnik Zabrze wyrażamy swoje niezadowolenie i dezaprobatę. Niestety, hasło ”Piłka nożna dla kibiców” po raz kolejny okazało się tylko pustym sloganem. Dlatego nie chcemy być obojętni na tego typu działania i w ramach solidarności z zabrzańskimi kibicami, na mecz z Widzewem nie wybierze się także oficjalna delegacja Górnika – brzmi komunikat zarządu Górnika Zabrze.
Działacze z Zabrza uznali słowa łodzian za krzywdzące dla środowiska piłkarskiego w Zabrzu. – Ubolewamy, że w sobotni wieczór piłkarze Górnika Zabrze nie będą mogli liczyć na doping swoich oddanych fanów w trakcie tego prestiżowego spotkania. Uważamy, że odmowa przyjęcia grupy z Zabrza, w przyszłości może skutkować eskalacją konfliktów pomiędzy kibicami obu klubów – czytamy w oświadczeniu zarządu zabrzańskiego klubu.
Łodzianie argumentują, że złożyli wniosek do PZPN w obawie przed powtórką sytuacji z 30 października 2009 roku, gdy podczas meczu obu drużyn w Zabrzu starli się ich pseudokibice.