Woda zalewa Gorzyce i Wilków; Sandomierz nadal broni się przed powodzią
Wezbrana Wisła ponownie zalewa gminę Wilków. Woda wdziera się przez wyrwę w wale w Zastowie Polanowskim. Wyrwa ma juz ok 100 metrów długości. Prowadzona jest ewakuacja ludności, chociaż wielu mieszkańców decyduje się na pozostanie w domostwach.
Już w nocy ze względu na zagrożenie większość służb ratowniczych zostało wycofanych z wału w Zastowie Polanowskim i Zastowie Karczmiskim. Obecnie główne działania zabezpieczające w powiecie opolskim są prowadzone na wałach w Kępie Gosteckiej, Kępie Soleckiej i na wale Chodelki.
Po wczorajszym przerwaniu wału w Popowie w gminie Annopol w powiecie kraśnickim podtopionych zostało ponad 90 gospodarstw w miejscowościach Popów, Bliskowice i Świeciechów. Prowadzone są stale prace przy umacnianiu wału w Dolinie Janiszowskiej.
Trwa też umacnianie półtorakilometrowego odcinka wiślanego wału w Parchatce. To oprócz Kępy Gosteckiej i Soleckiej najbardziej zagrożone przerwaniem umocnień miejsce na Lubelszczyźnie.
Jeszcze kilka dni temu, gdy woda opadła położono na odcinku 450-ciu metrów folię od strony Wisły. Ma ona zabezpieczać przed nasiąkaniem wału jak i przed szkodliwym działaniem bobrów. W wale kopią one jamy, przez co skutecznie osłabiają jego konstrukcje.
Mieszkańcy Parchatki w swoich domach ponownie przenoszą wszystkie sprzęty z parterów na piętra. Na razie nie została jednak ogłoszona ponowna ewakuacja tego terenu.
Rozważane jest natomiast zamknięcie drogi wojewódzkiej nr 824 łączącej Puławy z Kazimierzem Dolnym.
Poziom Wisły stale rośnie, według prognoz meteo stan wody w Wiśle w Annopolu może wzrosnąć do jutra o ok. 40 cm, a od poniedziałku przewidywane jest obniżanie się poziomu wody. W Puławach stan wody może wzrosnąć do poniedziałku o ok.130 cm a w Dęblinie o ok. metr. Obniżenie poziomu wody w Wiśle w Puławach i Dęblinie jest przewidywane we wtorek.
Wciąż podnosi się stan wody na Wiśle w Sandomierzu. Miasto od ponad doby broni się przed wodą z fali kulminacyjnej. Dodatkowy problem, to napływ do prawobrzeżnej części Sandomierza wody z rzeki Trześniówki. Dzieje się tak z powodu wyrwy w wale od strony Podkarpacia. Aby ją usunąć zainstalowana została przemysłowa pompa bardzo wysokiej wydajności przywieziona przez Czechów. Po kilkunastu godzinach pracy, urządzenie zostało jednak wyłączone, ponieważ wypompowywana woda wracała w miejsca, z których ją usunięto.
Na wale przy hucie szkła oraz przy opasce ochraniającej wyrwę, która powstała w wyniku pierwszej powodzi nieustannie pracuje 200 strażaków, a dziś rano dołączyła do nich setka żołnierzy. Ratownikom pomagają mieszkańcy, zabezpieczający te miejsca. W Sandomierzu jest tez śmigłowiec wojskowy i dwie amfibie.
Prognozy zapowiadają na jutro kolejne wezbranie Wisły. Poziom wody może podnieść się o kolejne 70 centymetrów.
Na Podkarpaciu nad ranem przez wyrwę w wiślanym wale i wale Łęgu przedostała się woda i zalała Zalesie Gorzyckie, Trześń , Sokolniki i Orliska w gminie Gorzyce; po raz drugi po ponad dwóch tygodniach. Zarządzono ewakuację mieszkańców z tego rejonu, głównie tych, którzy wrócili już do swoich domów .
Jeszcze przed północą wody kolejnych dwóch rzek – Jasiołki i Wisłoki zaczęły zalewać Jasło. W ciagu dnia spustoszenie robiła tam Ropa. Ewakuowano około 1300-tu mieszkańców.
Coraz trudniejsza sytuacja w powiecie dębickim który walczy z falą powodziowa na Wisłoce. Najcięższa sytuacja jest w Zawierzbiu w gminie Żyraków. W tej przylegającej do Dębicy miejscowości woda która wylała, podtopiła prawie 200 gospodarstw. W niektórych miejscach poziom wody sięga prawie 4 metrów.
Na miejscu trwa cały czas ewakuacja ludności. W tym rejonie pracuje 6 łodzi strażackich i 3 wojskowe. Mieszkańcom, którzy nie chcą opuścić swoich domów dowożona jest żywność i woda.
W samej Dębicy zalane zostały trzy zakłady przemysłowe na osiedlu Słoneczne, które cały czas jest zagrożone.Strażacy i mieszkańcy układają worki z piaskiem aby zabezpieczyć się przed przerwaniem wału na Wisłoce.
Woda na razie do Dębicy dostaje się głównie przez studzienki kanalizacji burzowej.
Obniża się natomiast poziom rzek w Nowym Sączu. Dunajec utrzymuje się powyżej stanu alarmowego, ale jego wody opadają. Wczoraj wezbrane wody Popradu zerwały dwa przęsła mostu kolejowego łączącego Stary Sącz z Nowym. Pozostałe dwa sądeckie mosty nie są zagrozone.
Ewakuowane zostaną trzy wsie w gminie Szczucin w powiecie dąbrowskim w Małopolsce. Wójt zarządził ewakuacje po tym, jak się okazało, że trzydniowa walka o utrzymanie wału wzdłuż Wisły nie powiodła się.