Region

Po dramatycznych przeżyciach czas na zabawę

Na bujanie w obłokach w ostatnich tygodniach większość dzieci nie mogła sobie pozwolić. Bo trudno myśleć o zabawie, kiedy wokół rozgrywa się prawdziwy dramat. – Wszędzie woda była, dla mnie to była tragedia. Pierwszy raz coś takiego przeżyłam, w 1997 jeszcze mnie nie było, ja po prostu nie mogłam tego pojąć – opowiada Monika Makulik, mieszkanka Rudy koło Kuźni Raciborskiej. Dzieciom nie tylko trudno zrozumieć, ale i zapomnieć. Mają w tym pomóc beztroskie chwile w parku rozrywki. – To jest główny cel, żeby zapomniały właśnie o tej tragedii, żeby inaczej popatrzyły na świat, żeby karuzele przysporzyły im radości – wyjaśnia Andrzej Kotala, prezes WPKiW.

Dobra zabawa to jednak tylko jeden z powodów, dla którego fundacja im. Stanisława Kostki oraz władze Wesołego Miasteczka zaprosiły do Chorzowa dzieci z terenów powodziowych. – To też jest nauka. Uczymy tolerancji, uczymy tego czego nie zawsze chce nam się widzieć, czyli tej niepełnosprawności – stwierdza Tadeusz Howaniec, prezes Fundacji Św. Stanisława Kostki. Bo poszkodowanym w powodzi towarzyszyły dzieci również dotknięte przez los. Jednym wspólna zabawa choć na moment pozwoliła nie myśleć o chorobie, drugim – o traumie jaką przyniosła ze sobą woda. – Woda rośnie, a my nie wiemy co mamy robić. Uciekamy z meblami, z rzeczami i nie wiemy czy zdążymy czy nie, to jest bardzo straszne przeżycie – wspomina Patryk Żemełka, mieszkaniec Rudy koło Kuźni Raciborskiej.

Przeżycia, które jak twierdzi psycholog Katarzyna Popiołek dzieci przeżywają znacznie intensywniej niż dorośli. Tym bardziej, że nie mają z kim porozmawiać o tym co czują. – Dzieci są gdzieś w tym momencie lekko zapomniane, dlatego że wszyscy walczą z żywiołem. Nawet jak usunie się je w bezpieczne miejsce, to one pozostają bez opieki kogoś, kto by je uspokoił, poprawił samopoczucie.

I trudno mieć o to pretensje do rodziców. Dlatego dobrze, że ktoś postanowił ich w tym wyręczyć.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button