RegionWiadomość dnia

Wybory prezydenckie coraz bliżej; w chorzowskim liceum wygrał Komorowski

Ostatnie dni wyborczej pracy poseł Platformy Obywatelskiej, Jan Rzymełka spędził wśród śląskich kierowców. – Nie jest to miła praca. Raczej są negatywne sygnały ze strony kierowców, różne gesty. Choć praca wśród ludzi czasem boli, to w końcu jest efekt, gdy uda się się przekonać do swojego kandydata – to moment zwrotny poselskiej harówy. Radośnie po Polsce jeździ również dwadzieścia autobusów wypełnionych żołnierzami Komorowskiego. – Wierzę głęboko w to, że szacunkiem w rozmowie, tolerancją i argumentami można część osób przekonać aby głosowali. Tak naprawdę trzeba tylko chcieć – uważa Marcin Bogacz-Noras, wolontariusz.

Ale chcących przekonać tych jeszcze nieprzekonanych na ulicach Katowic było dziś więcej. Jerzy Brychcy apelował, by wybierać tego najlepszego prezydenta: – Który nie jest prezydentem biernym, ale czynnym. Który umie zjednoczyć ten Sejm. Komorowski w takim wypadku raczej odpada. Decyzję każdy będzie podejmował już w niedzielę.

Swoją wyborczą niedzielę mieli za to w liceum imienia Juliusza Słowackiego w Chorzowie już dziś. Prawybory, w których dzięki legitymacji szkolnej, udział mógł wziąć każdy. – Lepper na pewno nie – wiadomo. Jarosław Kaczyński wydaje mi się człowiekiem dość wykształconym. Myślę, że mógłby zostać prezydentem – stwierdza Ewa Jarosz, uczennica.

Oglądałem wczorajszą debatę w telewizji i to też mnie troszkę przekonało do wyboru kandydata Bronisława Komorowskiego, ponieważ wydawał mi się najbardziej przygotowany i jego poglądy były dla mnie najbardziej zrozumiałe – oznajmia natomiast Michał Nagły, uczeń.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Lokal wyborczy zamknięto o piętnastej. Wygrał Bronisław Komorowski. Za nim Janusz Korwin-Mikke i Jarosław Kaczyński. Szkolna zabawa, która za każdym razem, wpisywała się w powyborczą statystykę. – Strasznie zdziwiło nas podczas tych wyborów prezydenckich 5 lat temu, że w naszej szkole trzecie miejsce zajął Andrzej Lepper. Dyrektor chwycił się za głowę i powiedział: “ojejku to jakieś żarty”. Później się okazało, że rzeczywiście w wyborach Lepper zdobył 15%, czyli jak widać to poparcie wtedy było – wspomina Dawid Wowra, komisarz wyborczy. Poparcie dla uczniowskich wyborów niezmiennie jest to samo. – My chcemy ich do tego przyzwyczaić. Nauczyć, że może jeden głos nie jest najważniejszy, ale jest ważny. Jeżeli tych pojedynczych głosów będzie wiele, to wtedy rzeczywiście będzie to opinia społeczeństwa – tłumaczy Marek Piętka, Akademicki Zespół Szkół Ogólnokształcących w Chorzowie. Bo każda opinia wpisuje się przecież w demokrację.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button