MŚ: Japonia pokonała Kamerun po golu Hondy
Przez pierwsz pół godziny na boisku niewiele się działo. Obydwie drużyny rozczarowywały, bowiem oddały zaledwie po jednym strzale.
Po 39 minutach gry Japończycy po raz trzeci w tym meczu dostali się pod bramkę rywali i tym razem wykorzystali swoją szansę. Po podaniu z prawej strony Keisuke Honda pokonał bramkarza Kamerunu.
Na początku drugiej połowy pokazał się gwiazdor Interu Mediolan Samuel Eto’o, który przeprowadził szybką akcję, jednak w efekcie piłka nie trafiła do japońskiej bramki.
Zryw “Nieposkromionych Lwów” okazał się krótkotrwały i w kolejnych minutach znów zrobiło się mniej ciekawie. Kamerun wprawdzie cały czas był w natarciu, zepchnął Japonię do obrony, ale wysiłki afrykańskiej drużyny przypominały bezładne bicie głową w mur.
Japończycy w 80. minucie mieli okazję do podwyższenia wyniku. Najpierw z daleka uderzał Makoto Hasebe, bramkarz Kamerunu odbił piłkę, a dobitka trafiła w słupek. Chwilę później akcja przeniosła się na drugą stronę boiska i to Japończycy byli w opałach, gdy strzał M’Bii trafił w poprzeczkę. W końcówce jeszcze Pierre Webo miał szansę, ale lot piłki przeciął japoński bramkarz.
Po tym meczu Japończycy są na drugim miejscu w tabeli. Prowadzą Holendrzy, którzy wcześniej wygrali 2:0 z Danią. Kamerun jest na trzeciej pozycji, a Duńczycy zamykają tabelę.
