Region

Mundialowy hazard

Dla Piotra Wolskiego każda z cyfr to szansa na naprawdę grubą forsę. Remis, wygrana lub przegrana – skreśla tak już od kilkunastu lat.  – To już hazard i nawyk. Od dwunastu lat gram i w efekcie bardziej do tyłu jak do przodu – wyznaje. Ale zawsze z wiarą, że w końcu uda się wygrać. Dlatego pan Piotr chodzi od bukmachera do bukmachera, zwłaszcza teraz, gdy w RPA trwa piłkarskie święto. Dziś znów skreślił kilka kuponów. – Po pewniakach na szczęście to nie dzisiaj, np. dałem Nowa Zelandia Słowacja 1:0 wygrana Nowej Zelandii lub remis, za miękko, czyli za pięć złotych, a tak ogólnie to jestem sercem za Argentyną, to moja ekipa – mówi. Na nią pewnie też jakiś kupon pójdzie.

Takich zakładów u bukmacherów sprzedaje się teraz znacznie więcej. – Przychodzi ponad sto osób dziennie, czasem nawet więcej – stwierdza Agnieszka Gryzik z zakładów bukmacherskich Fortuna. A że jest ich po kilkanaście w każdym większym mieście łatwo wyobrazić sobie ile osób liczy na piłkarski zarobek.

Nie gram często, ale moja największa wygrana to dwa tysiące złotych – przyznaje Marek Kuty. Jednak zdecydowanie więcej jest tych, którzy o tym co ugrali mówić nie chcą. – Dużych pieniędzy ani nie przegrałem, ani też nie wygrałem i to jest moje szczęście – uważa Krzysztof Staniewski.

Gdy trwa mundial typuje niemal każdy. Z kuponami przychodzą nawet panie. Swoje zakłady robią też redakcje sportowe. – To jest zawsze zabawa. Lubimy tak jak wszyscy trochę hazardu i oczywiście obstawiamy, ale są to raczej stawki za jakieś symboliczne pieniądze – przyznaje Zbigniew Cieńciała, dziennikarz “Sportu”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jednak na symbolicznych stawkach nie zawsze się kończy. – Zdarzają się tacy typowi hazardziści, którzy już puszczają naprawdę nałogowo – oświadcza Beata Pluta z zakładów bukmacherskich Fortuna. Dlatego dla nich ten piłkarski poker na pewno nie skończy się jedenastego lipca, nawet jeśli przez ten miesiąc portfel sporo schudnie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button