MŚ: Francja – Meksyk 0:2
Obydwie drużyny miały w dorobku po remisie z pierwszych meczów, zatem jeśli chciały liczyć się w dalszej części mundialu, musiały wygrać to spotkanie. Taka stawka meczu spowodowała, że od początku na boisku było dużo walki, a dobrze grające linie obronne obu zespołów nie pozwalały na zbyt wiele swoim rywalom. W pierwszej połowie nieco przeważali Meksykanie, którzy jednak nie zagrozili poważnie bramce rywali. Francuzi także nie stworzyli ani jednej podbramkowej sytuacji.
Na początku drugiej połowy warunki gry zaczęli dyktować Francuzi. Meksykańskiego bramkarza próbowali pokonać Florent Malouda i Franck Ribery. Jednak przewaga ta, jak pokazali Meksykanie, nic nie znaczyła, bowiem nie przełożyła się na gola. Za to bramkarz Francji w 64. minucie musiał wyciągać piłkę z bramki po strzale Javiera Hernandeza. Nowy piłkarz Manchesteru United dostał prostopadłe podanie ze środka boiska, uciekł obrońcom i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Zwodem minął Hugo Llorisa i wbił piłkę do pustej bramki.
W 79. minucie było już wiadomo, że Francja jest drużyną bez przyszłości w tych mistrzostwach. Eric Abidal sfaulował w polu karnym Pablo Barrerę i sędzia nie miał żadnych wątpliwości, wskazując na jedenasty metr przed bramką. Rzut karny zamieniła na gola Cuauhtemoc Blanco i Meksyk prowadził 2:0.
Po stracie drugiej bramki Francuzi nie potrafili się już podnieść na tyle, aby powalczyć chociaż o jedną bramkę. Meksykanie cieszyli się ze zwycięstwa i z faktu, że są bardzo blisko awansu do drugiej rundy.
Po tym meczu Meksyk z czterema punktami zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy A za Urugwajem. Francja z jednym punktem jest na trzeciej pozycji. Tabelę zamyka RPA.
