Dzielenie klubów piłkarskich

Rozgrywka o wysoką stawkę nie tylko na afrykańskim mundialu. Dziś katowiccy radni zdecydowali, że miasto za dwa miliony złotych wykupi trzydzieści procent akcji w GKS-ie Katowice. GKSie, która boryka się z prawie czteromilionowym długiem. Jednak przedstawiciele Stowarzyszenia Sympatyków Klubu, które prowadziło klub od czwartej do pierwszej ligi o jego przyszłość są coraz spokojniejsi.
– Małymi, bądź co bądź małymi, ale jednak kroczkami, idziemy do przodu, i myślę, ze w niedalekiej przyszłości GKS powróci tam gdzie jego miejsce, czyli w szeregi ekstraklasy – mówi Piotr Hyla, SSK GKS Katowice, radny Katowic.
Do niej droga jeszcze długa i kręta, jednak dzisiejszy ruch miasta ma ją znacznie ułatwić.
– Jest to gwarancja stabilności, gwarancja nazwy, gwarancja herbu. Miasto jest gwarantem tego, że dzieje się dobrze – zapewnia Krystyna Siejna, wiceprezydent Katowic.
Jest dobrze, ale według niektórych radnych mogło być jeszcze lepiej. – Gdybym ja decydował, podjąłbym decyzję, aby w całości przejąć akcje GKSU Katowice, uwiarygodnić podmiot, wybudować stadion na miarę 300-tysięcznego miasta, a potem szukać inwestora – twierdzi Marek Szczerbowski, radny Katowic.
Albo zrobić tak jak w gliwickim Piaście, w którym głównym inwestorem jest urząd miasta, który ma ponad połowę udziałów w klubie. Mimo to albo pomimo tego piłkarze spadli z ekstraklasy. Nie ma wyników, nie ma też sponsora.
– Gdyby znalazł się jakiś partner strategiczny, to oczywiście ten klub oddamy komuś do prowadzenia, kto zająłby się tym w pełni profesjonalnie na zasadach komercyjnych – informuje Piotr Wieczorek, wiceprezydent Gliwic.
Tak jak w Sosnowcu, gdzie miastu za ponad milion złotych wpadnie w ręce 49% akcji Zagłębia.
– Uważamy, że klub na tyle dobrze funkcjonował, w związku z tym na razie jesteśmy mniejszościowym udziałowcem w stosunku do właściciela prywatnego – mówi Ryszard Łukawski, wiceprezydent Sosnowca.
I o ile kwestie właścicielskie są rzeczywiście istotne, to kibiców ze wszystkich cyfr pojawiających się w klubie najbardziej interesują…te na tablicy wyników.