Kategorie

MŚ: Wielkie oczekiwania w Niemczech i Anglii

Trenerowi Joachimowi Löwowi i niemieckim kibicom przez ostatnie dni sen z oczu spędzała kontuzja uda Bastiana Schweinsteigera. Jednak piłkarz, którego selekcjoner nazywa „sercem drużyny”, wczoraj powrócił do treningów.

Przeciwko Anglii na pewno nie zagra napastnik Cacau, który naciągnął mięśnie brzucha. Do wyjściowego składu powróci w tej sytuacji Miroslav Klose, pauzujący przeciwko Ghanie za czerwoną kartkę.

W ramach przygotowań Joachim Löw zafundował swoim zawodnikom wycieczkę na safari, gdzie przed meczem z reprezentacją „Trzech Lwów” oswajali się z prawdziwymi lwami. „Wobec Anglików czujemy respekt, ale się ich nie boimy” – mówi niemiecki trener.

Mniej dyplomatyczni są byli znakomici piłkarze. Uwe Seeler wyraził rozczarowanie grą Wayne’a Rooneya. Franz Beckenbauer stwierdził, że cała angielska drużyna robi wrażenie zmęczonej i dalekiej od formy. Mimo tego, Niemcy muszą przygotować się na ciężką futbolową bitwę – uważa „Cesarz”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Bitwę toczą już od paru dni niemieckie i angielskie bulwarowe dzienniki. W odpowiedzi na nawiązywanie przez brytyjskie media do drugiej wojny światowej, „Bild” wytknął dziś angielskim piłkarzom awanturnicze charaktery i niewierność wobec partnerek.

Natomiast prawie 20 milionów Wyspiarzy obejrzy dzisiejszy mecz Anglia-Niemcy – przewidują brytyjskie media. Mecz rozbudził na Wyspach stare zapiekłe żale do Niemców, którzy wielokrotnie blokowali Anglikom drogę do triumfów.

Do Bloemfontein przybyło około 15 tysięcy fanów Anglii. W mieście pojawiły się wspólne patrole brytyjskiej i niemieckiej policji, aby zapobiec przeniesieniu konfliktu na ulice. Bilety rozchodzą się po 2 tysiące randów, czyli prawie 200 euro. Pomni na historyczne porażki, Anglicy wolą nie kusić losu i nie mówią o możliwości zwycięstwa. Steven Gerrard napomknął jedynie: “Jeśli dojdzie do dogrywki i rzutów karnych – będziemy gotowi.”

Książę Harry, który ze starszym bratem Williamem pojechał do RPA na Mundial, dyplomatycznie stwierdził: “Byle tylko zrobili co się da, a kraj będzie z nich dumny”. Premier David Cameron obiecuje sobie, że w przerwie między spotkaniami szczytu G-8 i G-20 w Kanadzie obejrzy choć część meczu – razem z kanclerz Angelą Merkel.

Po dotychczasowych występach Anglii fani mają powody do obaw, tym bardziej, że będzie to starcie jednej z najmłodszych reprezentacji z angielskimi weteranami. Z drugiej strony dla wielu czołowych piłkarzy Anglii jest to zapewne ostatnia szansa na najwyższe trofeum w piłce reprezentacyjnej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button