Koniec szczytu G20 w Toronto

Podczas poprzednich szczytów, członkowie G20 popierali ideę stymulowania wzrostu gospodarczego poprzez zwiększanie wydatków rządowych. Teraz uznali,
że rosnące zadłużenie może być niebezpieczne i przyjęli deklarację, w której zobowiązują się do redukcji deficytów budżetowych o połowę – do roku 2013.
Bardziej gwałtownym cięciom wydatków sprzeciwił się Barack Obama, który obawia się, że zbyt wczesne zaciśnięcie pasa może doprowadzić do drugiej fali recesji. Obamę poparli przywódcy Indii i Japonii.
W przyjętej podczas szczytu w Toronto deklaracji, członkowie G20 zaapelowali do Chin o zwiększenie wydatków na infrastrukturę, rozszerzenie programów społecznych i uelastycznienie kursu walutowego. Działania te mają doprowadzić do zwiększenia konsumpcji w Chinach i ograniczenia eksportu z tego kraju tak,
by światowa gospodarka nie była aż tak uzależniona od wydatków mieszkańców krajów zachodnich.