Region

Jak sobie radzić z osuwiskami?

Mieczysław Skrudlik, podobnie jak inni mieszkańcy ulicy Spacerowej w Kozach ze zgrozą wspomina majową powódź. – Ziemi pojechała ogromna masa. Istniało zagrożenie, że dom będzie zasypany – wspomina.

Wszystko dlatego, że w Kozach nie tylko zalało, ale też zasypało część domów. Na razie zagrożenia nie ma, ale sytuacja w każdej chwili może się powtórzyć. – Na chwilę obecną wszystko jest kontrolowane – zapewnia Kazimierz Greń, zastępca wójta gminy Kozy. Jednak zanim zagrożenie opanowano wiele wody musiało upłynąć. – Warunki atmosferyczne nie pozwalały nam na szybsze rozpoczęcie tych prac. Prace zostały rozpoczęte bodajże tydzień temu i w ciągu tygodnia wszedł ciężki sprzęt – mówi Greń.

Dużo gorzej jest w Międzybrodziu Bialski, gdzie ziemia wciąż się osuwa. Przyszłość wielu domów nadal stoi pod znakiem zapytania.

Konferencja w Urzędzie Wojewódzkim przyniosła wiele pytań i odpowiedzi. Dla niektórych powodzian niezbyt optymistycznych. – Będzie konieczność przeniesienia tych budynków w inne miejsce i będzie to robił tak naprawdę właściciel budynku z pomocą państwa – przyznaje Andrzej Szczeponek z Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Będzie się to odbywało ze szkodą nie tylko dla mieszkańców, ale i gmin, które zdaniem geologów również będą stratne. – Część gruntów po zrobieniu takiej mapy wyznaczonych terenów osuwiskowych straci na wartości, bo musi być w planie zagospodarowania przestrzennego wyłączona z zabudowy – stwierdza Piotr Nieścieruch z Państwowego Instytutu Geologicznego w Krakowie.

Dotyczy to takich miejsc jak Kozy czy Międzybrodzie Bialskie, gdzie już na pewno nie uzyska się pozwolenia na budowę. Podobnie jak w wielu innych gminach, gdzie osunęła się ziemia.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button