Trybunał Konstytucyjny sprawdzał przepisy dot. umowy o pracę
Badanie zgodności zostało spowodowane sporem pewnego pracownika z pracodawcą. Sprawa dotyczy pracownika zatrudnionego na pełny etat na czas określony, który został przewodniczącym zakładowych związków zawodowych. Dzień później pracodawca wypowiedział mu umowę. Sprawa trafiła do sądu pracy, który w tej sprawie zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego.
Posłanka Beata Kempa, która reprezentuje stanowisko sądu zwraca uwagę, że przepisy te są niezgodne z Konstytucją, ponieważ utrudniają działalność związkową. Zwraca ona uwagę, iż były takie przypadki pacyfikowania działaczy związkowych. Ponadto podkreśla ona słabszą pozycję osoby zatrudnionej na czas określony oraz brak możliwości starania się o takie odszkodowania jak kobieta w ciąży czy ojciec korzystający z urlopu macierzyńskiego. To wszystko sprawia, że osoby te są nierówne wobec prawa.
Jednocześnie posłanka Beata Kempa zwraca uwagę, że w najbliższym czasie konieczna będzie zmiana przepisów dotyczących umowy o pracę na czas określony. Raporty wskazują, że umowy na czas określony to blisko 30 procent wszystkich umów. Posłanka Kempa przypomina, że ta forma zatrudnienia była ukłonem w stronę pracodawców, by stworzyć elastyczny rynek pracy. Jednakże nie może to być wykorzystywane w nadmierny sposób.
Sąd pytający zwraca uwagę, że przepisy kodeksu pracy nie chronią związkowców zatrudnionych na czas określony. Zdaniem sądu, jest to niezgodne z przewidzianą w Konstytucji wolnością zrzeszania się w związkach zawodowych. Jednocześnie przepisy te nie realizują zasady sprawiedliwości społecznej, bowiem inne osoby należące do związków zawodowych są lepiej chronione. Z tym stanowiskiem zgadza się również przedstawiciel Prokuratury Generalnej.
Sąd zdecydował, że wypowiedzenie tej umowy było niezgodne z Konstytucją. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego uznali, że uchylone przepisy naruszają zasadę sprawiedliwości społecznej, bowiem inne osoby należące do związków zawodowych są lepiej chronione.
