Dlaczego nie ma klimatyzacji w miejskich autobusach?

Miejsce przy oknie to marzenie każdego pasażera korzystającego latem z komunikacji miejskiej. Bo po wejściu do takiego “parobusu”, czyli autobusu bez klimatyzacji, jedyną rzeczą, o jakiej się marzy jest jak najszybsze wyjście.
– W wozie mamy temperaturę około 40 stopni – przyznaje Marek Kociemba, kierowca autobusu.
Wiadomo, że w takiej sytuacji przydałaby się klimatyzacja. Tylko, że klimatyzacji nie ma, bo jak mówi rzeczniczka KZK GOP Anna Koteras, taka instalacja w autobusach nie spełniłaby swojej funkcji. Powód? Częste otwieranie drzwi. – W takiej sytuacji klimatyzacja jest nieefektywna, bo trochę to trwa zanim się schłodzi, przecież jeżdżąc samochodem wiemy, że klimatyzacja musi mieć czas, żeby zacząć działać – tłumaczy.
Z takim tłumaczeniem trudno się zgodzić nie tylko pasażerom, ale i specjalistom. Ich zdaniem klimatyzowane autobusy nie są niczym nadzwyczajnym. – Na pewno są to koszty, aczkolwiek myślę, że doczekaliśmy już tych czasów, gdzie takie rzeczy jak klimatyzacja w autobusach powinna być standardem – uważa Wojciech Kowalczyk z Feu Vert Polska.
Niestety w aglomeracji zamiast przyjemnego chłodu oferuje się tylko nawiew. – Jeżeli się spojrzy w specyfikacje przetargowe KZK GOP, nigdzie nie znajdzie się słowa klimatyzacja tylko wietrzenie – mówi Grzegorz Wystemp z PKM Świerklaniec. I jak to się zwykle okazuje w takich przypadkach chodzi o pieniądze. Klimatyzacja jest droga, a w organizacji przewozów ważniejsze są inne rzeczy. – KZK GOP swoje kryteria przetargowe ogranicza jedynie do tego, czy autobus spełnia rocznik i jakąś normę spalin – stwierdza Dawid Brzeźiński, miłośnik komunikacji miejskiej.
Tyle, że te normy w czasie takich upałów, jakie mamy obecnie, mało kogo interesują. Do autobusu wejść trzeba. Jednak nie zawsze udaje się go opuścić o własnych siłach. Latem karetki częściej niż zwykle wyjeżdżają właśnie do pasażerów komunikacji miejskiej. – Są to przypadki omdleń, zasłabnięć, zaburzeń rytmu serca – wymienia Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
W najbliższym czasie nie zapowiada się jednak, by w autobusach pojawiła się klimatyzacja. Dlatego jedyne co w takich objazdowych saunach można robić to studzić emocje jak tylko się da.