MAK: Na smoleńskim lotnisku nie było warunków do lądowania
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy informuje, że zakończyły się analizy warunków meteorologicznych panujących podczas lądowania prezydenckiego Tu-154 10-go kwietnia w Smoleńsku. W przedstawionym raporcie czytamy, że “wylot samolotu z Warszawy odbył się bez znajomości prognozy i faktycznego stanu pogody na lotnisku docelowym Smoleńsk-Siewiernyj”. MAK nie ujawnia, dlaczego załoga nie dostała odpowiednich dokumentów. Rzecznik Komitetu, Oleg Jermałow odmówił odpowiedzi na pytanie, czy wynikało to z braku odpowiedniego przygotowania załogi, czy z tego, że strona rosyjska nie przekazała odpowiednich informacji.
Z raportu rosyjskich śledczych wynika, że także 7 kwietnia, kiedy na uroczystości do Katynia leciała delegacja z Donaldem Tuskiem na czele, załoga nie miała pełnych danych o pogodzie w Smoleńsku.
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy zaznacza również, że w momencie katastrofy pogoda na tym lotnisku nie pozwalała na lądowanie, o czym polscy piloci byli niejednokrotnie informowani. Jednocześnie MAK wskazuje na to, że w tym samym czasie warunki atmosferyczne na lotniskach w Moskwie i w Mińsku były do tego wystarczające.