Świat
Awaryjne lądowanie polskiego samolotu w Budapeszcie
Karoly Szylagyi – rzecznik międzynarodowego lotniska Fegyhegi powiedział, że manewr lądowania przebiegł pomyślnie. Nikt z pasażerów nie doznał obrażeń.
Piloci zdecydowali się zawrócić na lotnisko, kiedy jeden z czujników w kabinie pilotów zaczął sygnalizować dym w luku bagażowym. Służby ratunkowe lotniska zostały postawione w stan gotowości.
Nie wiadomo, czy powodem awaryjnego lądowania był pożar w luku bagażowym, czy awaria czujnika sygnalizującego wzrost temperatury.
Trwa procedura sprawdzania stanu technicznego samolotu.
Ciąg dalszy artykułu poniżej