Krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego nie zostanie dziś przeniesiony

Wcześniej przed Pałac Prezydencki przyszli księża i harcerze, którzy mieli przenieść krzyż do kościoła świętej Anny. Duchowni chcieli rozpocząć zaplanowaną na 13.00 ceremonię. Protestujący zablokowali jednak dostęp do krzyża i apelowali do księży, aby zostawili krzyż na miejscu. Deklarowali, że będą go bronić. Jedna z protestujących zapowiedziała, że może się polać krew, bo ona jest gotowa oddać życie w obronie krzyża.

Przed Pałacem Prezydenckim doszło do przepychanek. Służby porządkowe użyły gazu przeciwko osobom, które próbowały przerwać barierki. Protestujący modlili się i wznosili okrzyki.

Obrońcy krzyża zapowiadają, że nie ustąpią. Deklarują, że będą bronić dostępu do krzyża, dopóki przed Pałacem Prezydenckim nie powstanie pomnik upamiętniający ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.

Krzyż przed Pałacem Prezydenckim ustawili harcerze 15 kwietnia – pięć dni po katastrofie smoleńskiej, w wyniku której zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób – w tym generałowie, politycy i urzędnicy państwowi.