Zgłosili zaginięcie syna, a 3-latek spał pod łóżkiem

Sytuację ujawnił ojciec dziecka, który tuż przed godziną 5 wstał by podgrzać mleko dla drugiego kilkumiesięcznego malca. Zauważył otwarte drzwi mieszkania co bardzo go zaniepokoiło. Kiedy wszedł do pokoiku dzieci stwierdził, że w łóżku nie ma 3-latka. Postawił na nogi całą rodzinę.
Policjanci, którzy natychmiast przybyli na miejsce, przyjęli zaginięcie jako pewnik i rozpoczęli przeszukiwania pobliskich bram i ulic w rejonie domu. Bezskutecznie.
Policjanci postanowili ponownie dokładnie przeszukać mieszkanie. Zaglądali nawet do pralki. Okazało się, że malec niestrudzenie spał pod łóżkiem wersalki, gdzie prawdopodobnie zsunął się w czasie snu po ścianie przy łóżku. Gwar i hałas poczyniony przez rodziców nie był w stanie go obudzić.
Wszystko skończyło się dobrze. Drzwi mieszkania uchyliły się prawdopodobnie przez przeciąg, bo nie zostały zamknięte na noc przez rodziców. “Śpioch” jest cały i zdrowy.