Bezbramkowy remis Ruchu w Gdańsku
Lechia, która po wzmocnieniach zapowiada walkę o europejskie puchary, nie potrafiła zdobyć dziś gola, mimo atutu własnego boiska. Także Ruch, z którego przed sezonem odeszło dwóch czołowych napastników – Andrzej Niedzielan i Artur Sobiech – nie zdołał strzelić bramki.
W pierwszej połowie bliżsi zdobycia gola byli gospodarze. W 6. minucie groźnie strzelał Luis Santos Deleu, ale znakomicie wybronił Krzysztof Pilarz. Kwadrans później bramkarz Ruchu uratował zespół przed stratą bramki po uderzeniu Piotra Wiśniewskiego. Najlepszą okazję miał jednak Tomasz Dawidowski w 38. minucie, jednak graczowi Lechii zabrakło centymetrów, by wepchnąć piłkę do bramki chorzowian.
Po przerwie nadal gdańszczanie bili w mur, a goście ograniczali się do obrony bezbramkowego remisu. W końcówce piłkarze obu zespołów sprawiali wrażenie bardzo zmęczonych i ostatecznie kibice w Gdańsku nie zobaczyli goli.
Po podziale punktów, Lechia i Ruch kończą pierwszą kolejkę nowego sezonu na miejscach w środku ligowej tabeli.