Świat

Napięta sytuacja w Korei Północnej

Korea Północna grozi światu karą. Ma być – według oficjalnego komunikatu armii – “najsurowsza, jaką kiedykolwiek nałożono na kogokolwiek w świecie”.

W opinii politologów, Korea Północna nie zdecyduje się na posunięcie militarne i wciągnięcie w konflikt światowych mocarstw: Ameryki i Chin. Specjaliści podkreślają jednocześnie, że komunistyczni władcy z Phenianu to ludzie nieobliczalni, ale jednak się kontrolują, bo to dotyczy ich przetrwania.

Według profesora Romana Kuźniara z Uniwersytetu Warszawskiego, Phenian spodziewał się, że prezydent Obama będzie kontynuował politykę swych poprzedników i nagradzał Koreę Północną za względny spokój. To pozwalało reżimowi trwać. W rozmowie z IAR powiedział: “chcą teraz cukierka od nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych” i dlatego straszą. Dodał, że jednak nie ma się czego obawiać.

Koreanista profesor Waldemar Dziak podziela tę opinię: są groźby, ale nie będzie wojny. Zastrzega, że w głowach władców Phenianu mogą się rodzić najbardziej nieprawdopodobne pomysły, na przykład “wywołujemy wojnę i w tym powojennym zamieszaniu udajemy się na emigrację, bo tam mamy pochowane miliardy na kontach. I sobie żyjemy.”

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Waldemar Dziak przypomina, że Korea Północna przygotowuje się do oficjalnego ogłoszenia przyszłego władcy kraju. Ma to nastąpić w połowie września. Propaganda działa na pełnych obrotach: konsoliduje naród wokół “Drogich Przywódców”, wskazuje na wrogość świata.

Nikolas Levi – pół Francuz-pół Polak, przygotowujący się w Warszawie do obrony doktoratu poświęconego Korei Północnej – przesunął termin egzaminu: czeka, co się wydarzy w Phenianie we wrześniu. Podkreśla, że krajem rządzą starcy, umierają i w tej grupie następują przetasowania. Poza tym giną w wypadkach samochodowych. Nikolas Levi i jego promotor Waldemar Dziak uważają, że to dziwne w kraju bez dróg i samochodów.

“Nie prowadzą, nie mają praw jazdy, dysponują pancernymi mercedesami i volvo, nie ma samochodów, ani dróg, jest pusto. W tym kraju wypadek samochodowy jest niemożliwy” – powiedział Nicolas Levi.

W Korei Północnej “Wiecznym Prezydentem”, mimo śmierci w roku 1994 – pozostaje Kim Ir Sen. Prawdziwa władza spoczywa w rękach jego syna, “Drogiego Przywódcy”, schorowanego Kim Dzong Ila. Do przejęcia władzy jest szykowany jego najmłodszy syn.

W obu Koreach, Japonii, Chinach, mądrość jest kojarzona z zaawansowaniem w latach, ze starością, co wynika z tradycji konfucjańskiej. Dlatego w Korei Północnej podawanie informacji o wieku sukcesora i dyskutowanie o tym jest zabronione.

Wnuk Kim Ir Sena ma 28 lat.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button