Grunwald zarobi na transferze Sobiecha

– Taki Artur zdarza się raz na 90 lat, co wcale nie znaczy że teraz zapanuje moda i wszystkie małe kluby będą przekazywać zawodników do klubu Ekstrtaklasy czy tez I ligi spisując umowy – Teodor Wawoczny, prezes Grunwaldu Ruda Śląska.
Tak jak Grunwald z Ruchem Chorzów. To właśnie z Halemby Sobiech trafił do Niebieskich. A teraz za cztery miliony złotych kupiła go Polonia Warszawa. Ponad milion z tej kwoty trafi na konto Grunwaldu. – To jest chyba dobry sygnał dla wszystkich młodych piłkarzy, dla innych klubów, że warto współpracować razem, że warto wymieniać się największymi talentami – mówi Dariusz Smagorowicz, przewodniczący Rady Nadzorczej Ruchu Chorzów.
Talent zawodnika, ale i trochę szczęścia – bo takiej kwoty nikt się tu nie spodziewał, ale kiedy już wpadła, łatwiej roztaczać śmiałe wizje. – Na pewno się dużo zmieni, trybuny się zmienią, obiekty całe, będzie więcej dla młodzieży zrobione – mówi Jerzy Winkler, mieszkaniec Halemby.
A może jeszcze więcej, bo potrzeby w Grunwaldzie są naprawdę duże. – Pewnie te pieniądze zostaną przeznaczone na szkolenie, być może na wynagrodzenia dla trenerów. Równie dobrze może powstać nowe boisko czy wyremontowany zostanie budynek klubowy. Wszystko to będzie pomagało rozwojowi tego klubu – mówi Zbigniew Cieńciała, dziennikarz “Sportu”.
Klubu, który pokazuje drogę innym. W końcu na śląskich boiskach takich Sobiechów kilku by się jeszcze pewnie znalazło. – To jest tylko sygnał, znak do tego, że warto poszukiwać, że warto przyglądać się tym małym klubom i w ten sposób wspomagać je – mówi Mirosław Mosór, dyrektor sportowy Ruchu Chorzów.
Małe kluby pewnie od zastrzyku gotówki od razu nie staną się większe. Ale na pewno będą miały mniej problemów, przynajmniej przez jakiś czas.