Kraj
Z powodu błędów proceduralnych nie rozpatrzono skargi Muzeum Auschwitz
Prokurator przyznał, że w aktach doszło do pomyłki pisarskiej i poprosił, aby sprawę przekazano do sądu w Krakowie. Sędzia do wniosku się przychylił. Sprawa dotyczy dwóch kanadyjskich nauczycieli, którzy w czerwcu z byłego obozu próbowali wynieść metalowe szpile z rampy kolejowej służące do mocowania podkładów. Zostali złapani i zeznali, że metalowe elementy miały być “pamiątką z muzeum”.
Policja i prokuratura w sprawie nie dopatrzyły się przestępstwa. Muzeum decyzję zaskarżyło. Teraz ostateczną decyzję, czy skargę Muzeum uznać za słuszną, podejmą sędziowie w Krakowie.
Za świadomą próbę przywłaszczenia metalowych elementów Kanadyjczykom może grozić do 5 lat więzienia.
Ciąg dalszy artykułu poniżej