Kiedy zostanie wyremontowany peron pierwszy katowickiego dworca?

Pierwszy peron miał być wyremontowany do końca listopada. Teraz nikt nie wie ani kiedy remont się zacznie, ani – kiedy się skończy. – Miało już być do końca maja, później przedłużyli dwa miesiące do końca lipca, teraz z lipca do połowy września. A dalej co będzie – nie wiadomo – opowiada Zofia Rembisz, która prowadzi kiosk w holu katowickiego dworca. Wiadomo jednak jak peron wyglądać ma. Nie wiadomo tylko kto ma go do takiego stanu doprowadzić. To już drugie podejście do przetargu na przebudowę peronu pierwszego katowickiego dworca. Drugie zakończone fiaskiem. Bo i pociąg do robót za 10 milionów okazał się słaby. – Wykonawcy dali ceny zaporowe, gdyż termin realizacji jest dosyć napięty i może bali się wejść w tę kwotę i wygrać ten przetarg. Może być taka sytuacja – uważa Piotr Pracki, PKP PLK.
A napięcie rośnie. Być może wzrośnie też przetargowa pula. Bo żeby czasu nie tracić PKP PLK, może podwyższyć kwotę zamówienia. I ostatni przetarg, mimo że najniższa oferta przekroczyła ją o prawie 1,5 miliona złotych – uznać za ważny. Gdy ten przetarg zostanie unieważniony, budowlańców – o ile znajdą się tacy, prawdopodobnie zastanie tutaj zima – przypuszcza dziennikarz Krzysztof Kuś. – Ten remont to była jakaś szansa na zmianę tego wizerunku. Opóźnienie tej inwestycji, kolejny przetarg jest problemem. Bo to oznacza, że wszystko będzie oddane do użytku później. Efektu domina nie będzie – uspokajają Ci, którzy odpowiadają za remont dworca. – Są to prace kompletnie na innym terenie. My zajmujemy się stroną tak jakby od torów na północ, natomiast dworzec – peron pierwszy jest tak jakby za linią budowy głównej siedziby dworca – wyjaśnia Rafał Elżanowski, Neinver Polska Sp. z o.o.
Dworca, który – jakby nie było – zwłaszcza dla pasażerów stanowi całość. I nie pociesza nawet fakt, że pierwsze zmiany już powoli widać. Katowiccy urzędnicy nadal mają cichą nadzieję, że PKP uda się dotrzymać terminów. – Koordynacja tych wszystkich działań niestety pociąga za sobą takie rzeczy jak ewentualne opóźnienia. Tutaj niestety zawiodło jak zwykle prawo zamówień publicznych, które bardzo często bywa utrapieniem realizacji inwestycji – zaznacza Waldemar Bojarun, rzecznik UM w Katowicach.
Inwestycji, która jeszcze dobrze się nie zaczęła – a już – jak to często na kolei bywa – ma opóźnienie. Jak duże? Będzie wiadomo za dwa tygodnie.