Kraj

Zjazd NSZZ Solidarność w Gdyni – ostra reakcja na słowa lidera PiS

Prezydent Bronisław Komorowski w swoim wystąpieniu podkreślał rolę porozumień sierpniowych i porozumienia w ogóle. Mówił, że było ono mądrym zakończeniem trudnej, ryzykownej i niesłychanie trudnej walki o wolność. Zaznaczył, że porozumienie jest jednym z najważniejszych elementów, fundamentem “Solidarności”.

Drugim fundamentem, mówił prezydent, są wspólne dokonania bazujące na wspólnocie przeszłości i wspólnocie dumy.Bronisław Komorowski zaznaczył, że dzięki “Solidarności” Polacy mają gigantyczny potencjał doświadczenia i dumy.

Prezydent powiedział “Solidarność” to rzadki moment w dziejach polskich, gdy nasze dokonania miały wpływ na dzieje Europy i świata. Bronisław Komorowski przypominał, że to tu, na polskim Wybrzeżu rozpoczął się demontaż systemu komunistycznego. Przyznał też, że jest to dla niego powodem wielkiej dumy, że w czasie pierwszej w roli prezydenta wizyty będzie mógł złożyć kwiaty przed pomnikiem polskiej “Solidarności” w Berlinie.

Bronisław Komorowski wyraził też przekonanie, że fenomen “Solidarności” polegał na tym, że zgodnie ze swoją nazwą jednoczyła ludzi o bardzo różnych poglądach, życiorysach i interesach. Przypomniał też słowa papieża Jana Pawła II o tym, że “Solidarność” to wspólne noszenie brzemion, a nie atakowanie drugiego człowieka.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek mówił, że obchodzone dziś uroczystości, to rocznica radosnego wydarzenia, chwili, w której Polacy upomnieliśmy się o swoje prawa. Były premier, wieloletni działacz “Solidarności” przypomniał, że związek walczył nie tylko o prawo do bezpiecznej pracy, zaopatrzenia w sklepach, do organizowania się, ale o coś więcej, o wolną Polskę.

Jerzy Buzek dziękował tym, którzy wsparli “Solidarność” duchowo, organizacyjnie i materialnie w chwili ataku na nią. Chodzi o przedstawicieli wielu narodów i związków zawodowych, które pomagały “Solidarności” w latach 80.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego podkreślał, że dzięki “Solidarności” możemy odrobić dystans, jaki dzieli nas od krajów, które kilkadziesiąt lat temu miały szczęście znaleźć się po drugiej stronie żelaznej kurtyny. Dodał, że musimy oprzeć się na zdolności naszej młodzieży, pomysłowości naszych przedsiębiorców, musimy zabiegać o innowacyjność i oprzeć się na nowoczesnych technologiach.

Jerzy Buzek apelował, byśmy czuli się odpowiedzialni za Solidarność. Podkreślał, że musimy zacząć od wymiaru narodowego, jeśli chcemy osiągnąć dostatek w wymiarze globalnym. Mówił też, że “solidarność” to patriotyzm dnia codziennego, to odruch niezbędny, by równoważyć to, co ludzi sobie przeciwstawia. Dodał, że nie ma solidarności bez miłości i przestrzegł, że w społeczeństwie, którym akumuluje się wrogość prędzej czy później wolność umiera.

Premier Donald Tusk mówił do zgromadzonych, że pierwsza “Solidarność”, która zgromadziła 10 milionów Polaków łączyła ludzi bez względu na poglądy, wiarę i doświadczenie życiowe. Dodał, że wówczas wszyscy bez wyjątku, którzy mieli elementarne poczucie obowiązku dzięki “Solidarności” czuli, że z godziny na godzinę stają się lepsi.

Premier mówił, że ówczesna “Solidarność” była jak człowiek z otwartymi ramionami, który nie odrzuca nikogo. Zaznaczył, że każdy, bez względu na swoje poglądy, mógł bez obaw głośno wypowiedzieć, co myśli. Premier pytał też zgromadzonych w Gdyni gości, dlaczego z 10 milionów ludzi, których zgromadziła pierwsza “Solidarność” ogromna większość odeszła.

W podsumowaniu szef rządu wyraził przekonanie, że prawdziwa “Solidarność” wyklucza tylko jedną emocję – nienawiść. Podczas wystąpienia premiera z sali wielokrotnie dało się słyszeć gwizdy i okrzyki.

Jarosław Kaczyński mówił, że przemawia niejako w imieniu swojego tragicznie zmarłego brata – Lecha, również członka związku. Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego zostało przyjęte brawami.

Prezes PiS-u mówił, że na nieśmiertelne przesłanie Solidarności składa się przede wszystkim wolność w wielu wymiarach. Jest to zarówno odnosząca się do wspólnoty wolność zbiorowości i wolność jednostki. To także, mówił prezes, wolność od czegoś, od opresji, od ucisku, ale też wolność do czegoś, do uczestnictwa, do współdziałania, do współdecydowania.

Jarosław Kaczyński podkreślał, że “Solidarność” była wielkim ruchem republikańskim i patriotycznym, który nie wstydził się słowa naród, nie wstydził się polskości, była z niej dumna. Przypomniał, że “Solidarność” była, obok ruchu Ghandiego w Indiach, drugim największym ruchem społecznym w dziejach świata.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił, że “Solidarność była wielkim buntem przeciwko społecznej niesprawiedliwości, przeciwko haniebnemu traktowaniu pracy i pracowników. Podkreślał, że centralnym jej punktem była praca, czyli to co jest fundamentem pomyślności narodów, a nie element, który należy traktować jako niepotrzebny koszt.

Jarosław Kaczyński mówił, że prawa pracownicze, umowa o pracę, prawa wolnych związków zawodowych są taką samą częścią naszej cywilizacji jak spółki, akcje i giełdy, czyli instytucje, które stworzyły współczesny kapitalizm i ogromny sukces gospodarczy ludzkości ostatnich dwóch wieków.

Jarosław Kaczyński zaznaczył też, że “Solidarność” była ruchem, który zażądał obecności religii katolickiej w życiu publicznym i uzyskał to. Przypomniał, że władze komunistyczne nawet w czasie stanu wojennego tego nie wycofały się z tych ustaleń.

Po wystąpieniu prezesa Prawa i Sprawiedliwości na mównicę weszła nieproszona Henryka Krzywonos, sygnatariuszka Porozumień Sierpniowych. W emocjonalnym wystąpieniu apelowała o szacunek dla wszystkich, którzy wspólnie walczyli o wolność.

Henryka Krzywonos podkreśliła, że słowo “Solidarność” zobowiązuje. “Co sobie wywalczyliśmy? Gwizdy, brak szacunku dla innych”- pytała Henryka Krzywonos, odnosząc się do gwizdów, którymi część związkowców reagowała na wystąpienie premiera Donalda Tuska.

Działaczka opozycji podkreślała, że wszyscy – zarówno z Prawa i Sprawiedliwości, jak i Platformy Obywatelskiej – razem walczyli z komunizmem i powinni się nawzajem szanować. Dodała, że część działaczy zapomina o tym, że wraz z Solidarnością nie działali tylko bracia Kaczyńscy, ale też premier Tusk oraz pierwszy niekomunistyczny premier Tadeusz Mazowiecki.

Solidarności nie da się odesłać do muzeum, trzymamy mocno swoje sztandary – mówił przewodniczący NSZZ Solidarność Janusz Śniadek. Szef związku pytał dlaczego wśród członków Solidarności nie ma satysfakcji i dumy. Jak mówił, naszą rzeczywistością nie jest sprawiedliwość i solidarność, ale kłótnie i podziały oraz filozofia “radź sobie sam”. W jego ocenie, dlatego też Polacy nie ufają żadnej władzy i nie cenią swojego państwa. “Tanie państwo okazało się drogim państwem, a Polacy nie chcą brać udziału w życiu publicznym” – mówił Janusz Śniadek.

Przewodniczący Solidarności zaznaczył, że w wolnej Polsce trzeba zadbać o wszystkich – nie tylko o wybranych. Według Śniadka niesprawiedliwie dzielimy się owocami wzrostu gospodarczego, oddalając się od europejskich standardów socjalnych. “Panie prezydencie, martwe dźwigi nie staną się polską Statuą Wolności”- mówił szef NSZZ Solidarność odnosząc się do wczorajszych słów Bronisława Komorowskiego.

Janusz Śniadek zwrócił się też do premiera słowami” miał Pan rację – gospodarka to ” portfele zwykłych ludzi”. Jak mówił, że cieszymy się z odzyskanej wolności, ale Polska sprawiedliwa i solidarna, Polska dialogu i szacunku dla ludzi pracy i rodziny, to ciągle nasze marzenie.

Przemówienie Janusza Śniadka było wielokrotnie przerywane owacjami, także na stojąco. Po słowach szefa solidarności wybrzmiały chóralne okrzyki “Solidarność, Solidarność”.

Do Gdyni przyjechali przedstawiciele organizacji związkowych z całego świata, między innymi: Austrii, Belgii, Białorusi, Kanady, Chorwacji, Czech, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Niemiec, Węgier, Japonii, Włoch, Litwy, Luksemburga, Norwegii, Rumunii, Rosji, Serbii, Hiszpanii, Szwecji, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

Uroczysty zjazd prowadzą dotychczasowi przewodniczący prezydium Krajowego Zjazdu Delegatów – Tadeusz Syryjczyk, Jerzy Buzek, Janusz Orkisz, Janusz Śniadek, Bożena Borys-Szopa i Stanisław Szwed.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button