Pomoc w odbudowie bibliotek zniszczonych przez powódź

Woda, która wdarła się do gierałtowickiej biblioteki w maju zalała magazyn i 1500 książek trafiło do kosza. – Książki te już wyrzuciliśmy, ponieważ były w takim stanie, że obawialiśmy się, iż mogłyby zarażać inne jakąś pleśnią – przyznaje Lidia Piotrowska, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Gierałtowicach.
Teraz po powodzi nie ma już tu śladu i książki można wypożyczać. Problem jednak w tym, że księgozbiór znacznie się zmniejszył. Dlatego Karolina Fornagiel, która wypożycza książki w gierałtowickiej bibliotece, doskonale wie, że kolejne na półkach jeszcze by się zmieściły. – Na pewno każdy ma w domu jakieś książki, którymi chętnie by się podzielił. Mogą to być takie książki, które już przeczytał, i do których nie zamierza wracać, czyli takie, które po prostu mu lezą cały czas na półce, a ktoś inny mógłby z nich skorzystać – mówi.
Na to liczą też organizatorzy akcji “Podaruj książkę, odbuduj bibliotekę powodzianom”. Chcą dotrzeć do tych bibliotek, które ucierpiały najbardziej. Bo bardzo często pomoc do takich miejsc dociera w ostatniej kolejności. Aby tę kolejność odwrócić w centrum handlowym w Katowicach ustawione zostaną specjalne kosze na książki. – Liczymy na to, że te kosze wypełnią się szczelnie. Liczymy na to, że mieszkańcy śląska odpowiedzą na apel nie tylko nasz, ale przede wszystkim apel Biblioteki Narodowej i śląskich bibliotek – podkreśla Tomasz Pietrzak z biura prasowego Silesia City Center.
Wśród nich znalazła się biblioteka w Górkach Małych. Woda nie oszczędziła tu ani książek ani sprzętu komputerowego, zniszczyła prawie wszystko. – Widok był na prawdę straszny, to chyba tylko bibliotekarz zrozumie. Książki leżały w wodzie i fekaliach prawie trzy dni, wszystko to poszło na makulaturę – mówi Małgorzata Cieślar z Biblioteki w Górkach Małych.
Podobnie sytuacja wyglądała w Brennej. Tu również straty liczy się w tysiącach egzemplarzy. – Najczęściej wypożyczane są nowości i tego nam najbardziej. Równie ogromną stratą jest też księgozbiór dla dzieci, który straciliśmy praktycznie w całości – stwierdza Janina Herzyk, dyrektor Biblioteki w Brennej.
Odrabianie takich strat może trwać latami, szczególnie w małych bibliotekach. Tym bardziej akcje zbierania książek są doceniane przez te większe. – Jestem gorącym orędownikiem przekazywania książek bibliotekom potrzebującym i dlatego bardzo się ciesze, że taka akcja powstaje – mówi prof. Jan Malicki, dyrektor Biblioteki Śląskiej w Katowicach.
Akcja potrwa 12 dni, a każda książka stanie się symboliczną cegiełką, która pomoże odbudować bibliotekę powodzianom.