Pilot do głosowania zbyt skomplikowany dla sosnowieckich radnych?

Nowoczesny pilot do głosowania w czasie sesji rady miasta wzbudza prawdziwy popłoch wśród sosnowieckich radnych. – Nie można już się zawahać, tak jak to się działo do tej pory, nawet spojrzeć na kolegę jak głosuje, tylko trzeba po prostu szybko zagłosować. I z tego wynikało, że niektórzy nie zdążyli albo przez pomyłkę naciskali inny guzik – stwierdza Arkadiusz Chęciński, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Sosnowcu.
Szansa, że przy przypadkowym strzale wybierze się odpowiedni to tylko 33%. Trzeba się więc strzec. Dlatego pomyłki przez kilka kolejnych głosowań spędzały radnym sen z powiek. Do złej gry na razie postanowiono więc zrobić przynajmniej dobrą minę. – Jest to bardzo prosty system, nie stwarzający najmniejszych problemów i sądzę, że od strony radnych tutaj nie będzie żadnych zastrzeżeń – mówi Tomasz Bańbuła, radny Sosnowca.
Jednak faktem jest, że od 5 miesięcy piloty leżą nieużywane, a radni dalej głosują w tradycyjny sposób. – Mogło to wynikać wyłącznie z tego, że była to nowość dla naszych radnych, gdyż nigdy wcześniej nie posiadaliśmy takiego systemu. Natomiast nigdy nie mieliśmy z tym problemów – podkreśla Michał Galbas, odpowiedzialny za obsługę systemu.
Pomimo ich braku, przed kolejnymi głosowaniami niektórzy radni domagają się specjalnych szkoleń. Bo o tym, że tak wysoka technologia postępu nie gwarantuje i życia nie ułatwia przekonano się także w Dąbrowie Górniczej. – Problem w Dąbrowie Górniczej wynikał i wynika z tego, że niektórzy radni nie chcą, żeby mieszkańcy wiedzieli jak w drażliwych społecznie uchwałach głosują – przyznaje Grzegorz Jaszczura, radny Dąbrowy Górniczej. I dlatego urządzenie oszukują umyślnie. Inaczej wciskają przycisk, inaczej podnoszą rękę. Zabieg ciekawy, jeśli wziąć pod uwagę, że 30 takich pilotów to koszt 24 tysięcy złotych. Ale widok bezradnych radnych bywa bezcenny. – Kiedy wyobrazimy sobie, jak jeden czy drugi radny męczy się z obsługą trzech guzików, to od razu na twarzach pojawia się uśmieszek politowania – mówi Ilona Pawłowska z portalu esosnowiec.pl. A wraz z nim nadzieja rychłych zmian.