Kraj

Opinie polityków o więzieniach CIA w Polsce

Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski uważa, że wciąż nie ma podstaw do tego, by negować zapewnienia polskich władz, iż w naszym kraju nie było tajnych więzień CIA. Grzegorz Napieralski, który był gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia zaznaczył, że wyjaśnienie tej sprawy należy do prokuratury. Dodał, że na razie nie ma żadnych faktów, które mogłyby wskazywać na to, by w Polsce mogły istnieć tajne więzienia CIA, i zaapelował o wstrzemięźliwość w wydawaniu sądów.

Również były wiceminister obrony w rządzie SLD Janusz Zemke uważa, że dzisiejsze doniesienia są niepokojące, ale nie są to twarde dowody. “Mamy do czynienia z omówieniem raportu amerykańskiego, raportu, którego nikt nie widział” – powiedział IAR wiceminister obrony w rządzie SLD. Janusz Zemke przypomina, że polskie służby cywilne miały podpisane porozumienie ze służbami amerykańskimi o współdziałaniu w zwalczaniu terroryzmu. W takim porozumieniu zawsze bardzo szczegółowo definiuje się, o jakie szkolenia chodzi i o jaką wymianę techniczną. Wszystkie szczegóły współpracy są staranie doprecyzowywane. Trzeba by więc sprawdzić, czy to porozumienie było wykonywane zgodnie z tymi zapisami – dodaje poseł SLD. Janusz Zemke uważa, że Prokuratura Apelacyjna w Warszawie jest w stanie rzetelnie zbadać tę sprawę, może też zwrócić się do Amerykanów o pomoc prawną. Polityk SLD nie wierzy, by w Polsce w sposób świadomy godzono się na więzienia i stosowanie w nich tortur.

Także były członek sejmowej speckomisji Marek Biernacki ostrożnie podchodzi do informacji o tajnych więzieniach CIA w Polsce i torturowaniu więźniów. Biernacki, który był szefem MSWiA w rządzie Jerzego Buzka, przestrzega przed tego typu nieoficjalnymi doniesieniami i zaleca wstrzemięźliwość w formułowaniu sądów. Podkreślił, że według jego wiedzy w Polsce na pewno nie było tajnych więzień ani miejsc, w których byliby torturowani więźniowie. Polityk PO zwrócił przy tym uwagę, że od pewnego czasu na Zachodzie widać tendencję, by wskazywać młode państwa NATO i Unii Europejskiej jako miejsca tego typu działań.

Z kolei Andrzej Dera z PiS-u uważa, że sprawę domniemanych więzień CIA w Polsce oraz torturowania w nich więźniów trzeba wyjaśnić. W przeciwnym razie – podkreśla – stracimy wiarygodność na arenie międzynarodowej, ponieważ Polska oficjalnie zaprzeczała istnieniu takich więzień. Andrzej Dera nie wyklucza, że przedstawiciele ówczesnych polskich władz powinni ponieść konsekwencje, gdyby się okazało, że wiedzieli o tajnych więzieniach CIA na terenie Polski. Według Dery, powinni stanąć w takiej sytuacji przed Trybunałem Stanu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Antoni Macierewicz czeka natomiast na to, co w sprawie więzień mają do powiedzenia ówczesne władze oraz ludzie odpowiedzialni za służby specjalne w latach 2002-2003. Zauważył, że jeśli doniesienia są prawdziwe, to władze musiały dysponować informacjami na ten temat.

Europoseł PiS Konrad Szymański uważa, że nawet jeśli potwierdziłyby się doniesienia agencji AP o tajnych więzieniach CIA w Polsce, to odpowiedzialność prawna i polityczna i tak spadłaby na Stany Zjednoczone. Polityk, który był członkiem unijnej komisji badającej tę sprawę zalecił jednak dużą ostrożność w ferowaniu wyroków. Zauważył, że nie mamy do czynienia z faktami, a jedynie z przeciekami i niepotwierdzonymi doniesieniami na ten temat. Konrad Szymański uznał za bezcelowe ewentualne ponowne powoływanie grupy śledczej w Parlamencie Europejskim. Zdaniem europosła, działalność komisji stworzonej w 2006 roku dowiodła, że dochodzenia parlamentarne w tak czułej sferze nie są w stanie niczego dowieść. “To jest zadanie dla rządów i odpowiednich instytucji kontrolnych” – stwierdził Szymański.

Inny były członek Nadzwyczajnej Komisji Parlamentu Europejskiego do zbadania sprawy rzekomych tajnych więzień CIA w Europie Środkowej Ryszard Czarnecki również przestrzega przed pochopnym przyjmowaniem za prawdę doniesień medialnych na ten temat. Czarnecki obawia się, że bezkrytyczne powtarzanie takich rewelacji prasowych może zwiększyć zagrożenie terrorystyczne w Polsce. Dodaje, że Polacy nie powinni mieć złudzeń, iż twierdzenie, że w Polsce były więzienia CIA, nie będzie miało następstw.

Podobnie uważa Andrzej Mroczek z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas. Ekspert przestrzegł, że informacja o terroryście przetrzymywanym i torturowanym w Polsce zwiększy zainteresowanie islamskich fundamentalistów naszym krajem. Zauważył przy tym, że pojawienie się takiej informacji właśnie przed 11 września może być nieprzypadkowe. Zdaniem eksperta, może to być związane z zapowiadaną na sobotę akcją palenia Koranu przez jedną ze wspólnot protestanckich na Florydzie. Zapowiadana akcja już spowodowała ostre protesty świata muzułmańskiego. Jak podkreśla Andrzej Mroczek – Amerykanom może zależeć na odwróceniu uwagi od własnego podwórka.

Wyjaśnienia zarzutów dotyczących domniemanych więzień CIA na terytorium naszego kraju oczekuje od Polski Komisja Europejska. Rzecznik Komisji Matthew Newman powiedział Polskiemu Radiu, że odpowiedź na zarzuty powinno przynieść prowadzone w kraju śledztwo. Sprawą domniemanych baz CIA zajmowała się kilka lat temu Rada Europy, a także specjalna komisja Parlamentu Europejskiego. Po ponad rocznym dochodzeniu, żadna z instytucji nie znalazła niezbitych dowodów na istnienie amerykańskich więzień na Starym Kontynencie.

Agencja Assosiated Press, powołując się na anonimowe źródła w wywiadzie, poinformowała, że w Polsce były tajne więzienia CIA, w których torturowano osadzonych. Według doniesień AP, amerykańscy agenci mieli między innymi grozić jednemu z więźniów pistoletem i wiertarką elektryczną.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button