Region

Katowice: Sąd wszczął postępowanie lustracyjne wobec prof. Iwanka

Jak podkreślił prokurator Artur Wójcik, zdaniem Oddziałowego Biura Lustracyjnego, profesor w czasach PRL był tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa. Z danych zgromadzonych przez IPN profesor Iwanek złożył co najmniej 25 donosów, które pokwitował wcześniej wybranym pseudonimem “Piotr”. Instytut ma pewność, że wszytkie informacje przekazywane przez profesora były tajne, a osoby, o których informował SB nie wiedziały o tym.

W części A oświadczenia lustracyjnego naukowiec przyznał się do współpracy z organami bezpieczeństwa PRL. Jednak w części B oświadczenia Iwanek napisał, że jego kontakty z SB nie wyczerpują definicji współpracy określonej w ustawie lustracyjnej – powiedział prokurator Wójcik. Materiał dowodowy świadczy jednak, że była to w pełni świadoma współpraca i całe oświadczenie nosi znamiona kłamstwa lustracyjnego. Prokurator Wójcik dodał, że Iwanek za przekazywane informacje był nagradzany finansowo, a ponadto dwukrotnie otrzymał nagrody rzeczowe.

Sprawa kontaktów Iwanka z SB stałą się głośna między innymi po artykule byłego wojewody śląskiego, obecnie adiunkta na Uniwersytecie Śląskim Tomasza Pietrzykowskiego. Napisał on o kontaktach Iwanka z SB i zainicjowaniu przez profesora na uczelni akcji sprzeciwu wobec lustracji. Iwanek urażony artykułem wytoczył Pietrzykowskiemu proces o ochronę dóbr osobistych. Sąd apelacyjny ostatecznie przyznał rację Pietrzykowskiemu, zdecydował że nie musi on przepraszać Iwanka.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button