Zagrali dla Łukasza Zachariasza

Szpitalny korytarz jak najszybciej chciałby zamienić na taflę lodu. Ale jedyna droga na lodowisko prowadzi przez kosztowną rehabilitację. I choć minęło dopiero kilka dni od operacji, Łukasz Zachariasz już trenuje. Bo mimo choroby, sosnowiecki hokeista planuje ponownie wspiąć się na szczyt sportowej kariery. – Jakby to ode mnie zależało to już dzisiaj chciałbym wrócić do kolegów. Niestety muszę po zabiegu swoje odcierpieć i wrócić do sił w pełni – mówi Łukasz Zachariasz. Do sił i sprawności z przed operacji. Łukasz zachorował nagle. Pierwsze objawy pojawiły się po jednym z treningów. – Moja siostra zadzwoniła, ze Łukasz stracił przytomność, akurat byłem obok w klatce u sąsiadów – wspomina Rafał Twardy, szwagier Łukasza.
Wtedy jeszcze nikt ani rodzina, ani członkowie drużyny nie podejrzewali że Łukasz ma nowotwór mózgu. Po tym jak stracił przytomność wypadki potoczyły się szybko. Guza udało się usunąć. Informacja o chorobie i problemach zawodnika Zagłębia rozeszła się wśród kibiców. Stąd pojawił się pomysł na rozegranie meczu charytatywnego. Zagłębie Sosnowiec oprócz hokeja, to także piłka nożna. Dlatego na murawie samorządowcy i politycy postanowili się zmierzyć dziś z kibicami. – Mam nadzieję, że przybędzie jak najwięcej kibiców, którzy wspomogą naszego zawodnika – podkreśla Jarosław Pięta, poseł PO. Spotkanie ma pomóc w zbiórce pieniędzy na rehabilitację hokeisty. – To jest coś pięknego, że ktoś się skrzyknął na taką pomoc. Brak mi słów, żeby to opisać – oznajmia hokeista.
Łukasz może też liczyć na wsparcie całej hokejowej rodziny. W piątek jego koledzy już na lodzie zagrają mecz z Cracovią. – Wygramy i to będzie nasz prezent dla Łukasza – mówi Marcin Jaros, hokeista Zagłębia Sosnowiec. W ten sposób hokeiści dopingują Łukasza w toczonej przez niego samotnej walce. – Jedną rodzinę ma się w domu, drugą na lodowisku. Przykro nam, że Łukasza nie ma, trzymamy kciuki za niego i czekamy na niego wszyscy – dodaje Marcin Jaros.
Także brak Zachariasza na lodzie jest bardzo widoczny, bo w Polsce mamy problem ze środkowymi, a Łukasz jest jednym z lepszych. Być może dlatego trener Zagłębia nie wyobraża sobie sytuacji, w której Łukasza Zachariasz nie wróciłby na lód. – Byłoby wielką szkodą dla polskiego hokeja i naszej drużyny, żeby tak utalentowany zawodnik Łukasz… nie, ja nie dopuszczam myśli, że on nie wróci! – stwierdza Krzysztof Podsiadło, drugi trener Zagłębia Sosnowiec.
Tej myśli nie dopuszcza także sam Łukasz, ale żeby wrócić musi najpierw zerwać kajdany w jakie zakuła go choroba.
Mecz Old Boys Zagłębie & Samorządowcy kontra Dziennikarze zakończył się wynikiem 2:4. Bohaterem spotkania był Mariusz Śrutwa, który występując gościnnie w zespole Dziennikarzy ustrzelił hattricka. Jednak w tym wypadku wynik był oczywiście sprawą drugorzędną.