Sprzątanie na quadach

Chociaż w zbiorniku kapać się nie można, plażowiczów w sezonie nie brakuje. W niedzielę nie zabrakło też quadowców. Tyle, że ci nie śmiecili, a sprzątali. W sumie zebrali około trzech ton odpadów.

– Spokojnie można by się wybrać do Egiptu na wakacje, mamy namiot, materace, maski rurki, płetwy. Sprzęt plażowy generalnie jest najmocniej oblegany. Jest również sporo butelek plastykowych – mówi Artur Brzozowski, Perfect Moto.

To nie tylko wina plażowiczów. Przy zbiorniku nie ma gdzie wyrzucić śmieci. – Fajnie można się pobawić, ale jednak jak się patrzy na te śmieci, to jest takie trochę odczucie nie za bardzo przyjemne. Wolałabym, żeby tego nie było – wyznaje Elżbieta Grabowska, mieszkanka Dąbrowy Górniczej.

Może już niedługo nie będzie. Pomysłów na zagospodarowanie tego terenu nie brakuje. Zupełnie inna sprawa, to ich późniejsza realizacja.

– Można by było tu zrobić bazę, molo, nie wiem. Jest tu mnóstwo rzeczy do zrobienia. Dzisiaj nie można nic tutaj zrobić – przyznaje Tomasz Pasek, radny z Dąbrowy Górniczej.

Teren Pogorii IV nie należy do miasta, tylko do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. A to istotny problem.

– Tragedia, tragedia naprawdę. Przyjechałem z takim luzem, a kończy się akcja i mam trochę doła, że jednak jest tyle bałaganu tutaj – mówi Rafał “Tito” Kryla, uczestnik You can dance.

Bałaganu, który dzięki takim akcjom wprawdzie znika, ale po kilku miesiącach pojawia się znowu. Bo nie wszyscy potrafią zrozumieć, że brak kosza, nie musi oznaczać braku wyobraźni.

– Przyjeżdżają i wyrzucają śmieci zamiast brać do aut i wyrzucać do śmietnika – mówi Sebastian Kozioł.

Prawda, że proste?