RegionWiadomość dnia

Stadio(nowy) biznes? – projekt katowickiego stadionu

Do najważniejszych rozgrywek wróci stadion GKS-u w nowej odsłonie. Mimo, że oficjalnie najbardziej zainteresowani jeszcze jej nie poznali.

To jest wstępny projekt, nad którym jeszcze zarząd klubu będzie debatował. Będzie również o nim dyskutował z Urzędem Miasta. Wtedy będzie można powiedzieć, czy ten projekt się nam podoba czy nie – zapowiada Alina Markiewicz, GKS Katowice.

Pytanie tylko czy wizja tego powrotu warta jest 3,5 miliona złotych. Przeznaczenia takich pieniędzy na projekt stadionu nie wyobraża sobie zarząd “Piasta” Gliwice, który dwa dni temu rozpoczął budowę nowego stadionu na podstawie dużo tańszego projektu.

Projekt gliwcki – podobno nie mniej funkcjonalny – kosztował niecałe 900 tysięcy złotych, czyli prawie cztery razy mniej niż ten, sponsorowany przez Katowice.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jeżeli ten stadion będzie wybudowany według projektu… to będzie to również sukces finansowy. Ponieważ za stosunkowo małe pieniądze, wybudowano bardzo fajny stadion – mówi Józef Drabicki, prezes “Piasta” Gliwice.

Jak przekonują katowiccy urzędnicy – projekt nowego stadionu GKS-u misi kosztować, bo w przeciwieństwie do Gliwic nie jest to kopia już istniejącego stadionu.

Chcieliśmy mieć indywidualny projekt, dopasowany do aktualnej sytuacji. Wiadomo, że pierwotnie miała to być tylko modernizacja stadionu – informuje Adam Kochański, Urząd Miasta w Katowicach.

Skończyło się na przebudowie. I choć zdaniem radnego Marka Szczerbowskiego stadion przy Bukowej piłkarzom niewątpliwie jest potrzebny, w jego opinii wszystko odbyło się dość dziwnie. – Nikt tego nie konsultował z nami jako z radnymi…. Ten projekt nie był konsultowany ze środowiskami zainteresowanymi.

Za to środowisk architektonicznych przynajmniej cena projektu nie dziwi. – Jest to bardzo skomplikowany proces… I jak można się domyślić, trwa to dosyć długo – mówi Oskar Grąbczewski, architekt.

Jeszcze dłużej zdaniem byłego wiceprezydenta Katowic, Arkadiusza Godlewskiego, stadion będzie odbijał się miastu czkawką. – Nie zadowala ani kibiców, ani klubu… również mieszkańców, bo to nie jest coś, czym można by się pochwalić.

Pytanie, czy mieszkańcy nie woleliby dwóch milionów złotych różnicy między projektami, wydać na przykład na remont drogi albo szkoły.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button