Strajk włoski w hipermarketach; pracownicy proszą o wyrozumiałość
Jak podkreśla przewodniczący Solidarności handlowców Alfred Bujara, pracownicy są wykorzystywani i chcą poinformować społeczeństwo o swojej trudnej sytuacji. Dodaje, że większość pracowników pracuje na umowę na czas określony. Te umowy są też zastępowane jeszcze mniej korzystnymi umowami cywilnoprawnymi. Związkowcy chcą również zwrócić uwagę społeczeństwa na, jak mówi Alfred Bujara, żenująco niskie zarobki pracowników handlu.
Pensje większości pracowników wielkich sieci handlowych wynoszą brutto 1300, 1400 złotych. Wiele umów o pracę jest niepełnych, a wówczas pracownik otrzymuje na rękę 600, 800 złotych. Nie trzeba tłumaczyć, że za takie pieniądze wyżyć się nie da – mówi Bujara.
Organizowany przez związkowców strajk włoski będzie polegał na pracy skrajnie obowiązkowej, co znacznie wydłuży czas robienia zakupów. I tak kasjerki będą dokładnie sprawdzać każdy zakupiony produkt, zaglądać do pudełek, informować klienta o produkcie, który włożył do koszyka.
Alfred Bujara apeluje do wszystkich klientów hipermarketów o wyrozumiałość i wsparcie postulatów pracowników handlu.