Chile: Ostatnie przygotowania do akcji wydobywczej zasypanych górników
Pierwotnie podawano, że wydobywanie zasypanych mężczyzn, przy pomocy specjalnej kapsuły rozpocznie się o piątej rano naszego czasu. Międzynarodowi eksperci na miejscu kończą przygotowania do ostatniego etapu akcji ratunkowej.
Świadkowie mówią, że rodziny górników, obecne na miejscu, są bardzo podekscytowane. Żony i partnerki uwięzionych mężczyzn przygotowują się na spotkanie z ukochanymi – szykują odświętne ubrania i obmyślają fryzury. Przed kopalnią zgromadziły się też setki dziennikarzy z całego świata.
Wcześniej przetestowano metalową kapsułę, w której górnicy będą wyjeżdżać na górę. “Kapsuła nazywa się Phoenix 1. Zjedzie ponad 600 metrów w głąb. Podczas testu zamontowaliśmy w środku kamery – widzieliśmy, co się dzieje, i stwierdziliśmy, że wszystko powinno pójść dobrze” – mówi wcześniej chilijski minister górnictwa. Eksperci zaznaczają jednak, że akcja jest bardzo skomplikowana i niesie ze sobą pewne ryzyko.
Górnicy będą wyjeżdżać na powierzchnię pojedynczo. Trwająca kilkadziesiąt minut podróż będzie klaustrofobiczna, kapsuła jest bowiem bardzo wąska – człowiek mieści się w niej z ledwością. Zasypani górnicy cieszą się z tempa prac, ale jednocześnie mają wiele obaw. Na górze będą na nich czekały służby medyczne. Laurence Golborne poinformował, że po wyjściu na ziemię zostanie zapewniona im opieka medyczna. Służby porządkowe będą też dbały o ich prywatność.
Korytarz kopalni runął 5 sierpnia. Kontakt z żywymi górnikami nawiązano dopiero po kilkunastu dniach. Jeszcze nigdy w historii górnictwa nie zdarzyło się, by ludzie przebywali tak długo pod ziemią.