Rusza przebudowa katowickiego dworca – zamknięto pierwszy peron

Pierwszy peron katowickiego dworca właśnie przechodzi do historii. – Całkowice zamknęliśmy peron pierwszy dla podróżnych i przystępujemy do remontu – mówi Karol Trzoński z katowickiego zakładu PKP PLK.
O remoncie na razie wie bardzo niewielu pasażerów. – W prasie piszą, że już i to się tak ciągnie od dwóch miesięcy, a tu nic nie widać, żeby coś się tutaj robiło – mówi Tadeusz Dulowski, mieszkaniec Katowic. Bo na razie robiło się rzeczywiście niewiele. Wprawdzie od kilku miesięcy na dworcu i wokół niego można było dostrzec pewne zmiany, to jednak mozolna droga do rozpoczęcia remontu wydawała się nie mieć końca. – Wiadmo jak to do tej pory wyglądało. Ale jeżeli będzie lepiej, to możemy sie pomęczyć – uważa Wiesław Pietryga, mieszkaniec Katowic.
Najwcześniej zaczęli się męczyć pasażerowie międzymiastowych busów. Te już od kilku tygodni nie odjeżdżają z placu Szewczyka. – Dwa tygodnie już się przyzwyczają. Powinny zniknąć te rozkłady jazdy, bo ludzie myślą, że te busy jeszcze tutaj jeżdżą. Ale gdbyby to zlikwidowali to ludzie wiedzieliby, że nia ma listy i nie przychodzliby tu – mówi Waldemar Sojka, który udziela informacji pasażerom busów do Krakowa.
Na szczęście jest żywa reklama, bo ta martwa najwyraźniej nie wystarcza. Ale to właśnie głównie na plakaty i ulotki będą musieli w najbliższym czasie liczyć pasażerowie autobusów. – Na pewno będą utrudnienia. Zwłaszcza, jeżeli władze samorządowe nie dogadają się tutaj, żeby udogodnić miejską komunikację zastępczą – stwierdza Maria Stelmachowicz, mieszkanka Dąbrowy Górniczej.
Dogadały się – tak przynajmniej zapewniają w Katowicach. Atobusy w momencie, kiedy pl. Szewczyka zostanie zamknięty będą się zatrzymywać m.in. na pl. Wolności, przy Rynku oraz na ulicach Młyńskiej i Kopernika. – Miasto Katowice wspólnie z KZK GOP przygotowało nie tylko przystanki, ale i całą sieć objazdów. Praktycznie wszystkie linie, które dzisiaj kończą swój bieg na placu Szewczyka, będą zlokalizowane w centrum miasta na nowo powstałych przystankach – zapewnia Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy katowickiego magistratu.
Kiedy dokładnie – tego jeszcze nie wiadomo. Kolej deklaruje, że ze wszystkim jest gotowa i czeka tylko na sygnał od inwestora. – Wszystko jest w tej chwili na etapie przenoszenia. Myślę, że pod koniec przyszłego tygodnia dworzec całkowicie będzie zamknięty. Ale decyzja należy do Neinvera – tłumaczy Trzoński.
Inwestor zapewnia, że obiecanych ponad rok temu terminów na pewno dotrzyma. – Ostateczną datę pełnego uruchomienia dworca tymczasowego w Katowicach podamy razem z PKP z odpowiednim wyprzedzeniem, tak aby podróżni mogli się do tego przygotować. To nastąpi już niebawem – podkreśla Monika Olejnik-Okuniewska, rzecznik prasowy Neniver Polska.
Może jeszcze w tym tygodniu. Potem wszystko ma potoczyć się błyskawicznie. Jeszcze w tym roku wyburzenie estakady i rozkopanie pl. Szewczyka, a w przyszłym rozbiórka hali głównej dworca i remont kolejnych peronów. Brzmi niewiarygodnie, ale tym razem chyba w końcu prawdziwie.