Świetlik Bytomski wystąpił z ofensywą pomysłów promujących miasto

O Karolu Pistulce pisano legendy. W Bytomiu zyskał miano Robin Hooda, który w XIX wieku grabił bogatych i rozdawał biednym. Jego figura stoi już w berlińskim odpowiedniku Gabinetu Madame Tussaud. Teraz być może taka figura stanie też w Bytomiu. – Chwalmy swoje, poznajmy swoje, jesteśmy mocni. Śląsk jest potężnym imperium, który jak się odwinie, to po prostu drżyjcie narody – oznajmia Świetlik Bytomski. Dzisiaj drżały, ale instytucje, do których Bytomski Świetlik wybrał się ze swoim odważnym pomysłem. Na pierwszy ogień – Muzeum Górnośląskie. Przyszedł z miliardem w pomyśle. Muzeum Osobliwości Bytomskich to tylko jeden z nich. Oprócz figur woskowych świetlik chce powołania do życia Kapeli Elwrów Śląskich, udostępnienie zbioru przedmiotów połkniętych przez więźniów z aresztu śledczego w Bytomiu, a nawet stworzenie bytomskiej marki piwnej Hakuba. Choć to na razie tylko pomysły zainteresowanie jest duże. – Nowojorscy żydzi się odezwali, separatyści baskijscy i towarzystwa ziomków niemieckich – mówi Świetlik Bytomski.
Muzeum też się odezwało. – Z tą inicjatywą zapoznam się, tyle tylko, że miałem na to czas zaledwie w ciągu ostatnich dwóch dni. Ale mam nadzieje, że ze świetlikiem będzie mi dane porozmawiać, żebyśmy mogli zastanowić co dalej – wyjaśnia Dominik Abłamowicz, Muzeum Górnośląskie w Bytomiu. Bo pomysłów tych nie da się zrealizować bez pieniędzy. Gdzie ich szukać? Świetlik wie najlepiej – prezydent Bytomia przysiągł na czaszkę Pistulki, że sprawą się zajmie. – Będę starał się wspierać te działania do tego, żeby w budynku Ulu i w ogrodzie powstała placówka, która będzie jakby elementem przyciągającym do Bytomia turystów – deklaruje Piotr Koj.
Turyści na razie ściągają do innych miast. Na przykład w Rudzie Śląskiej w muzeum PRL-u, w którym można przenieść się w czasie i co nieco powspominać. – Stare wagi, mandaty, milicjanci w swoich charakterystycznych strojach. Myślę, że są też rekwizyty, które nie wspominamy zbyt miło. Na przykład przedmiot przeznaczony do bezpłatnego masażu pleców – opisuje Krzysztof Skiba. W Bytomiu masować pleców nikt nie będzie, ale jak zapewnia świetlik będzie ciekawie.