Srebrny medal olimpijski Tomasza Sikory sprzedany za ponad 55 tysięcy zł
Pieniądze pomogą w leczeniu i rehabilitacji 16-letniego młodego biathlonisty Tomasza Dudka z Warszawy. Chłopiec postrzelił się w maju podczas treningu. Pocisk utkwił w jego mózgu. Prezes Polskiego Związku Biathlonowego Zbigniew Waśkiewicz jest zadowolony z licytacji, choć nie ukrywa, że liczył na więcej. Podkreślił jednak, że w obecnych czasach, biorąc pod uwagę to, co dzieje się w ekonomii, jest to przyzwoita kwota. Ma nadzieję, że te pieniądze w znaczny sposób pomogą Tomkowi Dudzie.
Licytacja rozpoczęła się 14 października, a jej przebieg przypominał giełdowe notowania. Prezes związku mówi, że na początku wydawało się, iż medal osiągnie wysoka cenę, bowiem już pierwszego dnia było 45 tysięcy złotych. Potem jednak przez trzy dni nic się nie działo, dzisiaj rano kilka osób wycofało się, a cena spadła do 20 tysięcy. – Myślałem, że to będzie jakiś dramat – powiedział Waśkiewicz. Wyjaśnił, że ostateczna cena ustabilizowała się w ostatnich 15 minutach licytacji. Ważne jest również to, że w pewnym sensie medal zostanie “wśród swoich”.
Zbigniew Waśkiewicz zdradził, że medal został kupiony przez przedstawiciela sponsora związku – prezesa Rolanda Krause. Medal zostanie przekazany na balu z okazji 40-lecia Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach, który odbędzie się jutro.