RegionWiadomość dnia

Kampania w barze

Przednią zabawę zagwarantował Dawid Kostempski – kandydat na prezydenta Świętochłowic. Ze swoją kampanią wkroczył do pubu. Zorganizował koncert, na którego przybycie kusił darmowym piwem.

Sprawdziliśmy, wybierając się na koncert z ukrytą kamerą. Okazało się, że zgodnie z obietnicą w czasie koncertu rozdawano kupony na darmowy trunek, który można było odebrać przy barze.

Jedno piwo, to nie jest aż taka przesada, oczywiście wszyscy chętnie przyjdą się napić, ponieważ po pracy warto się napić – mówi Mateusz Laps, uczestnik imprezy, mieszkaniec Świętochłowic.

Być może warto też poprzeć tego, dzięki któremu korzysta się z darmowego poczęstunku. – W zasadzie nie powinno tak się robić, to jest chwyt marketingowy, co jest teraz słynne – twierdzi Aneta Sieroń, uczestniczka imprezy, mieszkanka Świętochłowic.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Dawid Kostemski jak nas zapewniał, dobrze się bawił. A to, że darmowy alkohol może być kojarzony z jego wyborczą kampanią, nie stanowi dla niego żadnego problemu.

Dziś zachęciłem do wspólnego świętowania zapalniczkami i podkładkami pod szklankę, w jednym miejscu, gdzie ludzie mogą się spotkać. Ludzie, którzy mogą zobaczyć jak naprawdę Świętochłowice tętnią życiem, a niestety to tętno jest coraz słabsze – stwierdza Dawid Kostempski, kandydat PO na prezydenta Świętochłowic.

Jednak po naszej wizycie życie nieco przyspieszyło, zwłaszcza we władzach Platformy Obywatelskiej z ramienia, której Kostempski zamierza rządzić Świętochłowicami. Szybko pojawiło się też wytłumaczenie całego zamieszania.

Być może była to taka promocja, zachęta ze strony klubu. Piwa nie stawiał kandydat, natomiast zgodzi się Pani ze mną, że jak Pani idzie do pubu, to ludzie nie siedzą przy herbacie czy gorącym mleku – mówi Agnieszka Kostempska, rzecznik śląski PO.

Jednak jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie rachunek za darmowe piwo znalazł się na fakturze wystawionej dla organizatora całej imprezy. Bez względu jednak na to, kto płaci, zdaniem obserwatorów sceny politycznej tak zdobywane procenty poparcia oznaczają wyłącznie brak pomysłu na zdobycie wyborców.

– Złudne jest przekonanie, że jest proporcjonalna ilość rozlanego piwa do otrzymanych głosów – mówi Bohdan Dzieciuchowicz, specjalista marketingu politycznego.

Debaty przy takim dopingu nie zamierzają prowadzić konkurenci kandydata platformy.

Styl kampanii zależy od stylu człowieka, ze mnie żaden stylista czy moralista, tylko kandydat, mieszkaniec i człowiek, ja prowadzę inną drogę – mówi Marek Palka, kandydat PiS na prezydenta Świętochłowic.

Niekoniecznie lepszą. Jedno jest pewne – na niespełna miesiąc przed wyborami kampania nabiera tempa, a kandydaci już szukają tych, z którymi mogliby upajać się sukcesem.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button