Na Stadionie Śląskim ma powstać Muzeum Sportu

Co prawda małymi, ale za to pewnymi krokami idzie przebudowa Stadionu Ślaskiego. Jednak gdy stadion już zostanie oddany do użytku pod koniec przyszłego roku, to prace nad Muzeum Sportu będą trwały w najlepsze. Nie byle jakiego muzeum. – Będą sale kinowe, będzie również możliwość oglądania wydarzeń sportowych w technologii 3D z takimi możliwościami, że uczestniczy się w meczu, czyli z wykorzystaniem nowoczesnych urządzeń – snuje plany Bogusław Śmigielski, marszałek województwa śląskiego. Nowoczesność – powiązana z przeszłością. Przeszłością, którą doskonale pamięta legenda zabrzańskiego Górnika – Stanisław Oślizło. Według niego Stadion Śląski jest idealnym miejscem na budowę muzeum. To tu grali najlepsi piłkarze na świecie. – Z którymi ja już osobiście miałem przyjemność, czy nieprzyjemność grać na Stadionie Śląskim, bo byli to między innymi: Charlton, Best, Błochin, Muller czy Beckenbauer.

Miejsca na stadionie nie brakuje, a taka inwestycja na pewno zwiększy atrakcyjność obiektu. – Taka deklaracja jest bardzo dobrym rozwiązaniem i myślimy, że jeżeli zostanie wprowadzona, to uatrakcyjni obiekt do tego stopnia, że będziemy mieli dziennie około kilkuset zwiedzających – uważa Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego. Szczegółów jeszcze niewiele. Nie wiadomo ile kosztować będą bilety. Wiadomo za to ile kosztować będzie muzeum. Według wstępnych wyliczeń sześć milinów euro. Między innymi dlatego, że filmy w muzeum będą w technologii 3D. Według specjalistów, za klika lat – to będzie już standard. – Cyfryzacja postępuje w znaczącym stopniu, co również widać u samych dystrybutorów filmowych, gdyż większość filmów, a także remakeów już starszych produkcji jest tworzona właśnie w technologii 3D – oznajmia Patrycja Lukasek, Multikino w Zabrzu.

Jednak muzeum, to nie tylko najnowsze technologie. To też, a może przede wszystkim tradycyjne pamiątki. A tymi Stadion Sląski na pewno może się pochwalić. – Przy okazji któregoś lecia Stadionu Śląskiego zorganizowano wystawę tego wszystkiego, co wiązało się z wydarzeniami na samym Stadionie Śląskim. Jest tego bardzo, bardzo dużo – mówi Andrzej Grygierczyk, redaktor naczelny “Sportu”.

Tak jak pewnie będzie bardzo wielu chętnych, by muzeum odwiedzić. Jeszcze potrzeba trochę cierpliwości, bo prace maja się skończyć dopiero w 2014 roku, o ile w międzyczasie nie spadnie ich tempo.