Białoruś: Opozycja wspominała zaginionych polityków
Około 20-30 osób zebrało się wieczorem na centralnym Placu Październikowym. Uczestnicy akcji trzymali między innymi portrety osób zaginionych. Opozycyjny polityk Dmitrij Daszkiewicz powiedział, że ” dopóki na Białorusi będą więźniowie polityczni , dopóty nie ma odpowiedzi na pytanie, gdzie są zaginieni oponenci białoruskiego reżymu, a akcje takie zawsze będą aktualne”.
Demonstranci próbowali przedostać się pod pobliski pałac prezydencki, ale ich zatrzymał kordon milicjantów w cywilnych ubraniach. Po przepychankach opozycjoniści się rozeszli.
Anatolij Lebiedźka, lider Zjednoczonej Partii Obywatelskiej powiedział Polskiemu Radiu, że wcześniej podobne protesty kończyły się zazwyczaj interwencją milicji i zatrzymaniami demonstrantów. “Władze zrobiły się słabsze i zachowują się koniunkturalnie. Wcześniej pokazywały swoją siłę zarówno wtedy gdy była ku temu potrzeba, jak i bez podstawy. Obecnie swoje działania muszą bardziej kalkulować”.
Na Białorusi ostatnio opozycja ma więcej swobody, co w opinii obserwatorów może być związane ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i oczekiwaniami Zachodu odnośnie demokratyzacji Białorusi.