Portugalia: Przygotowania do strajku generalnego
Przewodniczący Generalnej Unii Pracowników podkreślił, że na cały dzień sparaliżowanych zostanie większość sektorów gospodarki. Ze szczególną siłą protest uderzy w instytucje publiczne, w których duża część zatrudnionych należy do związków zawodowych. Przewodniczący zapowiada, że strajk generalny będzie miał ogromny zasięg.
Popołudniu w Lizbonie zorganizowana będzie wielka manifestacja przeciwko cięciom budżetowym i pogarszającym się warunkom życia i pracy. Z zapowiedzi organizatorów wynika, że może się na niej pojawić nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Będą to nie tylko osoby zrzeszone w związkach, ale także zwykli ludzie, którzy chcą pokazać sprzeciw wobec polityce rządu Jose Socratesa. Manifestacja może rzeczywiście mieć niespotykaną wcześniej skalę, tym bardziej, że już od kilku tygodni mury i budynki w Grande Lisboa, czyli w stolicy i okolicznych miastach pokryte są plakatami i napisami informującymi o strajku generalnym.
Protest w Portugalii będzie miał niebagatelne skutki ekonomiczne. Władze ostrzegają, że straty finansowe spowodowane całodniowym przestojem będą ogromne. W samych liniach lotniczych TAP Portugal konieczność zmiany rozkładu lotów spowoduje straty rzędu 4 milionów euro.
Portugalia to jeden z najbardziej dotkniętych kryzysem państw Unii Europejskiej. Wkrótce parlament ma zadecydować o przyjęciu budżetu na przyszły rok, w którym przewidziane są ogromne cięcia. Uderzą one przede wszystkim w pracowników sfery publicznej oraz osoby korzystające z pomocy społecznej.
