Prokuratura sprawdzi kto podszywał się pod doradcę Jerzego Buzka

Nieznana osoba podająca się jako szefowa doradców Jerzego Buzka zadzwoniła w listopadzie do siedziby Kulczyk Holding. Według Gazety Prawnej kobieta miała w imieniu przewodniczącego europarlamentu proponować Janowi Kulczykowi pomoc w przejęciu Enei.

Śledczych o sprawie powiadomił pełnomocnik Jerzego Buzka. Sam szef europarlamentu otrzymał informację z Enei i z biura Jana Kulczyka.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej Magdalena Mazur-Prus podkreśla, że postępowanie jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. Oszustka mogła też podszywać się pod inne osoby. Powołując się na prezes Pomorskiej Strefy Ekonomicznej, kobieta chciała wyłudzić pieniądze od przedsiębiorców, chcących tam zainwestować. Za płatną protekcję grozi do 8 lat pozbawienie wolności.