Buzek: W PE nie ma już miejsca na debatę o katastrofie smoleńskiej
Wniosek polskiego eurodeputowanego o organizację debaty odrzucili na grudniowej sesji sekretarze generalni grup politycznych, nie tłumacząc dlaczego. Jerzy Buzek przekonuje, że taka decyzja wynika z analizy prawnej. “Pytałem służby prawne Parlamentu, czy można popchnąć tę sprawę dalej w Europarlamencie, ale nie mamy takiej możliwości” – powiedział Jerzy Buzek.
Szef parlamentu zastrzega, że poszczególne grupy polityczne w Parlamencie Europejskim oczywiście mogą dalej nagłaśniać tę sprawę. Jerzy Buzek przyznał, że jeśli chcemy wywrzeć nacisk na szybkość prowadzenia śledztwa przez Rosjan, to niezbędne jest zaangażowanie mediów i opinii publicznej. Szef parlamentu dodał, że jest niezadowolony z tempa śledztwa i “zakresu informacji, które otrzymuje na ten temat”.