Włochy: Studenci protestują przeciwko reformie systemu edukacji
W Palermo demonstranci próbowali wedrzeć się do siedziby lokalnych władz i obrzucili policjantów kamieniami. W Turynie zaatakowano siedzibę wydawnictwa, należącego do premiera Silvio Berlusconiego. Większość demonstracji przebiega jednak w spokoju. Największa odbywa się w Rzymie.
Na czele pochodu, który wyruszył spod Uniwersytetu La Sapienza, niesiono transparent z hasłem “Waszą kulturą jest siła, naszą siłą jest kultura”. Studenci pozdrawiali przechodniów i rozdawali im list, jaki wczoraj skierowali do szefa państwa, prosząc go, by nie podpisywał ustawy, która jest dziś przedmiotem głosowania w senacie. Reforma – ich zdaniem – nie gwarantuje przyszłości oświaty. Nakłady na nią wynoszą obecnie niecałe cztery procent Produktu Krajowego Brutto. Zdaniem manifestantów, powinny wzrosnąć do dziesięciu procent.
Minister oświaty Maria Stella Gelmini zaapelowała do młodzieży o spokój. Wszyscy mają w pamięci starcia, do jakich doszło 14 grudnia, gdy do protestujących w centrum Rzymu studentów przyłączyli się wandale i ekstremiści.