List ministra Boniego ws. nowego podziału składki do OFE

Od 1 kwietnia 2011 z dotychczasowej 7,3-proc. składki trafiającej do Otwartych Funduszy Emerytalnych, 2,3 proc. zostanie w OFE, a 5 proc. znajdzie się na indywidualnych kontach osobistych, których operatorem będzie ZUS. Docelowo, w 2017 r. proporcja składki trafiającej do ZUS zmieni się i wyniesie 3,8 proc.

Minister Boni w liście zaadresowanym do twórców reformy emerytalnej z 1999, ale też do krytyków reformy, mówi o wielomiesięcznych prymitywnych atakach na OFE. Jego zdaniem służyło to stworzeniu odpowiedniego klimatu, w którym dobrze czują się demony destrukcji. Jako przykłady minister wymienia tabele Ministerstwa Finansów, o tym że dług publiczny z tytułu OFE będzie w 2060 roku wynosił 90 procent PKB, oraz tabelę Biura Rady Gospodarczej wskazujące groźbę niskiej stopy zastąpienia w emeryturach tworzonych przez dwa filary. Michał Boni podkreśla, że były to agresywne manipulacje analityczne.

Minister tłumaczy, że zaproponowany w czwartek podział składki jest próbą pogodzenia sensu słusznej reformy emerytalnej z wydolnością i bezpieczeństwem finansów publicznych. Jego zdaniem zaproponowane rozwiązanie jest wyborem dramatycznym i dopiero czas pokaże czy przyniesie ono efekty.

Michał Boni zaznacza w liście, że w sprawie OFE narosły w opinii publicznej fałszywe mity, które warto obalić. Zdaniem ministra, przekonanie o tym, że OFE nie będą miały pieniędzy i upadną jest fałszywe. Nieprawdą ponadto jest, że od kompromisowego rozwiązania zmaleją emerytury, oraz że to głównie OFE winne są kłopotów w finansach publicznych.

Minister Michał Boni podkreśla, że należy utrzymać i rozwijać Fundusz Rezerwy Demograficznej. Jego zdaniem należy też rozmawiać ze związkowcami o modyfikacjach systemu emerytalnego. Minister zaznacza, że należy też rozpocząć poważną dyskusję o KRUS, oraz wydłużyć aktywność zawodową Polaków.