Region

Słaba płeć dominuje

W tym przypadku na męski alarm jeszcze trochę za wcześnie, bo akurat na starcie to chłopcy mają zdecydowaną przewagę liczebną. – W grudniu 2010 roku urodziło się o 9 chłopców więcej – informuje prof. Jerzy Sikora, Klinika Perinatologii i Ginekologii ŚUM. Podobnie w tej katowickiej klinice było w okresie świąteczno-noworocznym, a i początek stycznia żadnych zmian nie przyniósł. – Ja myślę, że to się wyrównuje. To tak rzeczywiście od milionów lat jest. To jest ta tak zwana równowaga biologiczna – dodaje prof. Jerzy Sikora. Owszem, w pewnym momencie się wyrównuje, ale w ostatecznym rozrachunku i tak górą są kobiety.

Ogółem w Polsce na 100 mężczyzn przypada ponad 107 (107,2) kobiet. Wśród najbardziej sfeminizowanych województw śląskie zajmuje wysokie czwarte miejsce (107,6). Więcej kobiet w stosunku do mężczyzn jest tylko na Dolnym Śląsku, w mazowieckim (109,2) i łódzkim (110,4). Na drugim biegunie warmińsko-mazurskie (105,4) i podkarpackie (104,7). – Do roku 2035 liczba kobiet nadal będzie rosła i będzie w przewadze do mężczyzn. Natomiast podniesie się granica wieku mężczyzn, w której to nastąpi – wyjaśnia Grażyna Witkowska, Urząd Statystyczny w Katowicach.

Bo teraz ta granica równowagi to 40-45 lat, co wyraźnie widać choćby w takich miejscach jak biura matrymonialne. – W momencie, kiedy dzieci się usamodzielniają, czyli na poziomie lat 25 czy 30, rodzice mają wtedy lat 55-60 podejmują decyzję, że zostało jeszcze trochę życia i to życie chcieliby przeżyć dla siebie – zaznacza Barbara Sardyńska, psycholog, biuro matrymonialne CON TE Studio. Ale kiedy pani w dojrzałym wieku szuka pana, musi się zmierzyć z silną konkurencją. Czyli tak samo jak pan w młodym wieku, który próbuję poznać panią, bo podobno to nie liczby mają największe znaczenie. – Ludzie się nie poznają, tak z moich obserwacji wynika. Faceci boją się, wstydzą się podchodzić do kobiet. I to nie ma znaczenia jakie są proporcje – uważa Jakub Janik, który pisał blog o życiu kulturalnym woj. śląskiego.

Chyba jednak trochę ma. Bo nadwyżka kobiet to szansa na podwyżkę dla mężczyzn, tych wynajmowanych na godziny. – Jest to taki gentleman, który jest w stanie zaspokoić większość potrzeb związanych z supportem technicznym domu oraz tych potrzeb mniej technicznych, ale niezbędnych. To znaczy takich prac siłowych – tłumaczy Piotr Jasiczak, mąż na godziny.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nic jednak na siłę, bo demografii oszukać się nie da. Zresztą, bo i po co.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button