Fala zamachów w Pakistanie; są zabici i ranni

Do zamachów doszło w dwóch rejonach na obszarze terytoriów plemiennych na pograniczu pakistańsko-afgańskim i w stolicy prowincji Beludżystan Kwecie.
Pierwszy nocny atak miał miejsce w tunelu, przez który prowadzi główna szosa łącząca Peszawar, największe miasto w zachodnim Pakistanie, z terytoriami plemiennymi. Droga wykorzystywana jest do transportowania oddziałów wojskowych na pogranicze pakistańsko-afgańskie. W wyniku eksplozji ładunku zginęło 8 osób, a kilkanaście zostało rannych.
W kilka godzin później talibowie ostrzelali pociskami rakietowymi miasteczko w innym rejonie pogranicza. Pociski spadły na bazar i miejscowy klub prasowy. Rannych zostało co najmniej pięć osób.
Z kolei w wyniku eksplozji samochodu pułapki w Kwecie poszkodowanych zostało co najmniej osiem kolejnych osób. Celem ataku był tym razem jeden z dowódców miejscowej policji.
Za ataki na pograniczu pakistańsko-afgańskim odpowiedzialni są zazwyczaj talibowie, natomiast za ataki na terenie Beludżystanu separatyści, którzy dążą do oderwania tej prowincji od reszty kraju.