RegionWiadomość dnia

Rynek w Katowicach otwarty dla ruchu samochodowego?

Przez katowicki rynek samochodom jeździć nie wolno. Wkrótce to się może jednak zmienić – mają nadzieję inicjatorzy akcji, którzy na portalu facebook zbierają podpisy. Cel – wymusić na władzach otwarcie ruchu na rynku. Sprawdziliśmy, co o takim pomyśle sądzą kierowcy. – Myślę, że to dobry pomysł. Trochę by to rozładowało ruch w centrum – twierdzi Michał Dobosz.

W związku z przebudową dworca na ulicach miasta panuje komunikacyjny chaos. Mimo to, nie brakuje głosów, że konwencji tego miejsca zmieniać po prostu nie wolno. – Byłabym rozczarowana, gdyby na rynku umożliwiono ruch samochodów, mimo że jestem kierowcą i objeżdżam ten rynek – mówi Anna Sieczka.

Ruch kierowany jest na ulicę Mickiewicza do Placu Wolności, następnie kolejnymi ulicami do Placu Miarki i tak aż do ul. Św. Jana. Nowy przejazd z ul. Korfantego do Młyńskiej to w teorii rozwiązanie obiecujące, w praktyce – zdaniem strażników miejskich – niekoniecznie. – Dla ruchu i dla bezpieczeństwa mieszkańców, którzy pieszo poruszają się po centrum miasta jest to dość niebezpieczne rozwiązanie. Teraz komunikacja miejska musi tamtędy przejeżdżać – mówi Rafał Turak, Straż Miejska w Katowicach.

Ruch na rynku i tak jest stosunkowo duży. Inicjatorzy drogowej reformy zapewniają jednak, że i tę kwestię wzięli pod uwagę. Proponują ograniczenie prędkości do 20km/h oraz znaki STOP przed przejściem dla pieszych i torowiskiem tramwajowym. – Uważam, ze to świetny pomysł z tego względu, że ulica obok jest zablokowana ze względu na remont dworca. Tylko otworzyć rynek.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Na razie planowane jest złożenie petycji do Urzędu Miasta. Aby to zrobić potrzebne jest co najmniej 1000 głosów poparcia. Na portalu jest ich już nieco ponad dwieście. Urzędnicy sprawy na razie komentować nie chcą, przynajmniej do czasu gdy oficjalna petycja nie trafi na ręce odpowiednich władz. – Na chwilę obecną urząd miasta nie planuje otwierania rynku dla ruchu samochodowego, priorytet tej części śródmieścia mają piesi – wyjaśnia Jakub Jarząbek, UM w Katowicach.

Poza tym jak przyznają urzędnicy, ale już poza kamerą – utrudnienia na drogach, aż tak wielkie nie są. Radykalnej zmiany trudno się więc spodziewać. – Katowice są miastem o bardzo ciasnym centrum, niesamowicie zatłoczonym, trzeba wreszcie po prostu zrealizować przebudowę rynku i Aleję Korfantego – to jest jedyne w zasadzie rozwiązanie – twierdzi Tomasz Konopka. Ale to też na razie teoria. Jedyne więc, co w praktyce pozostaje kierowcom to po prostu… cierpliwość.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button