Kraj

Były wiceszef ABW przed komisją ds. okoliczności śmierci Blidy

Wezwano go po emisji filmu Sylwestra Latkowskiego i Piotra Pytlakowskiego “Wszystkie ręce umyte. Sprawa Barbary Blidy”, w grudniu ubiegłego roku. Ujawniono w nim między innymi, że Grzegorz Ocieczek bywał w stadninie koni, która należała do Barbary Kmiecik.

Podczas przesłuchania, Grzegorz Ocieczek zaprzeczył, że z Barbarą Kmiecik łączyły go przyjacielskie relacje. Dodał, że jej zeznania przed komisją śledczą były nielogiczne oraz, że mijały się z faktami. Ocieczek unikał też precyzyjnych odpowiedzi na pytania sejmowych śledczych. Mówił na przykład, że komisja “daleko odbiega od zakresu przedmiotowego prac wskazanego jej przez Sejm”. Na pytania, czy podczas jego wizyt w stadninie należącej do Barbary Kmiecik rozmawiał z kimś o prowadzonych śledztwach odpowiadał, że “nie ma takiego zwyczaju”. Odpowiedź “tak” lub “nie” nie padła. Prokurator często też twierdzi, że nie rozumie zadawanych mu pytań.

Szef komisji Ryszrad Kalisz z SLD mówi, że zeznania obojga świadków całkowicie się rozmijają. Poseł nie chce jednak oceniać ich wiarygodności. Radzi zaczekać na publikację raportu. Dodał, że komisja ma już bardzo dużo materiału dowodowego. To się wszystko kręciło w jednym środowisku – mówi Kalisz. Wyjaśnił, że komisja musi brać pod uwagę, na ile towarzyskie kontakty miały wpływ na decyzję o zatrzymaniu Barbary Blidy.

Grzegorz Ocieczek miał być ostatnim świadkiem komisji śledczej. Nie wiadomo jednak, czy tak się stanie, ponieważ posłowie wnieśli o przesłuchanie kolejnych świadków. Jednym z nich – mówi Ryszard Kalisz – ma być zarządca stadniny koni w Chruszczobrodzie Roland Cybulski. “Ojcem chrzestnym jego dziecka jest pan Ocieczek, a jednocześnie jest bliskim współpracownikiem pani Kmiecik, musimy go przesłuchać na okoliczność tych powiązań, czy ich braku” – tłumaczy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Anna Zalewska z PiS-u wniosła o przesłuchanie byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, który uczestniczył w naradzie u premiera przed akcją ABW w domu Barbary Blidy. O tym, czy przed komisją staną kolejni świdakowie, posłowie zadecydują na posiedzeniu technicznym 24 lutego.

Były szef ABW zeznawał już przed komisją w styczniu 2010 roku. Jego przesłuchanie dotyczyło głównie obecności na miejscu tragedii w dniu samobójstwa Barbary Blidy. Powiedział wtedy, że na Śląsku był tego dnia z powodu pogrzebu. Podczas przesłuchania zapewnił, że nie zacierał śladów, ani nie utrudniał prowadzenia czynności dochodzeniowo – śledczych. Barbara Blida – była minister budownictwa i była posłanka SLD – popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 roku, gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Prokuratura, dysponując zeznaniami Barbary Kmiecik chciała jej postawić zarzuty w śledztwie dotyczącym tak zwanej afery węglowej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button